Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2014
Dystans całkowity: | b.d. |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 0 |
Średnio na aktywność: | 0.00 km |
Więcej statystyk |
Lwów - autostopem
Piątek, 7 listopada 2014
Tym razem nietypowy wpis albowiem pochodzi z małej wycieczki autostopem. Tegoroczny długi, listopadowy weekend postanowiłem wypełnić choć w połowie wycieczką na Ukrianę. Podróż poszła na tyle gładko, że mogłem wylądować aż w Odessie. Niemniej jednak stanęło na Lwowie. Po zmroku to miasto nie zachęca to pieszych wędrówek. Słabo oświetlone z krzywymi chodnikami potrafi szybko zniechęcić turystę. Za to ceny robią wrażenie już od pierwszej wizyty w sklepie. Papierosy 4 zł, piwo 2 zł, wódka 11 zł. Żyć nie umierać! Tak jak wieczorem miasto wydaje się być niebezpieczne, tak za dnia można już podziwiać jego urok. Przez 21 lat życia szłyszałem o Lwowie wiele razy, zazwyczaj w samych superlatywach, ale i tak bałem się że jest lekko przereklamowane. Nic z tych rzeczy! Oczywiście przyjazd na Ukrianę to zawsze cofnięcie sie w czasie o 30 lat (no takie realia), ale mimo wszystko Lwów zachwyca architekturą. Nie jest za bogato, ale naprawdę jest co zwiedzać. Samo miasto przypominało mi taką mieszankę Krakowa i Lublina. Za każdym rogiem czai się jakaś piękna kamienica, a co 2-3 ulice mamy jakiś kościół. Na szczęście wszystkie ważne zabytki są ulokowane na Starym Mieście przez co niczego nie da się pominąć. Oczywiście centralnym punktem jest Opera i deptak aż do kolumny Mickiewicza :) Warto także odwiedzić Cmentarz Łyczakowski, który na mnie osobiście zrobił większe wrażenie niż warszawskie Powązki. Jest tam mnóstwo ciekawych nagrobków, a sam cmentarz leży na wzgórzu. Wracając do cen, to bilet jednorazowy na komunikację kosztuje ok.50 gr (ulgowy 25 gr). Mamy do wyboru tramwaj, autobus a także trolejbus. Dla zdesperowanych są oczywiście także marszrutki ;) Co do tramwajów to warto zauważyć, że poruszają się one po wąskich szynach o rozstawie 100 cm. Niektóre składy to tramwaje otrzymane od miasta Erfurt. Za sterami przeważnie siedzą kobiety, ale nie byle jakie. Potrafią prowadzić tramwaj, rozmawiać przez telefon i sprzedawać bilet jednocześnie! Na kierowców też trzeba uważać. Może aż tak źle jak na filmikach z Rosji to nie jest, ale radziłbym przed przejeściem na drugą stronę ulicy 5 razy się upewnić mimo zielonego światła. Oczywiście na mieście można spotkać Polaków, którzy chętnie odwiedzają miasto - wszak to wszystko było kiedyś nasze. Miasto jest przyjazne dla turystów, gdyż prosperuje tu sieć tanich hosteli, a w centrum jest wiele lokali oferujących jedzenie na wagę. Dla przykładu w jednym z nich miałem 2 zł za 100 gramów - można się niesamowicie najeść za głupie 10 zł :) Typowi Ukraińcy nie zamawiają do obiadu kompotu, herbaty czy nawet piwa. Oni do obiadu najzwyczajniej w świecie "walą wódę" ;D Ostatnim punktem mojej wycieczki był monumentalny dworzec kolejowy. Naprawdę robi wrażenie. Szkoda tylko że wszystko napisane jest cyrylicą, przez co ciężko z niego skorzystać. Na koniec dodam, że jeśli na wsiach nie było pięknych, młodych kobiet, tak w mieście jest ich od groma. Co druga wygląda jakby wyszła z agencji towarzyskiej - oczywiście bez urazy ;) Reasumując, polecam Lwów wszystkim niezdecydowanym choćby na jeden dzień. Z polskiej granicy to zaledwie godzina drogi z hakiem. Na potwierdzenie słów kilka zdjęć z dawnej stolicy Galicji...

Pomnik Iwana Franko © pape93

Na ulicach Lwowa © pape93

Maria Konopnicka na Cmentarzu Łyczakowskim © pape93

Ciekawe nagrobki © pape93

Piękna pora na zdjęcia © pape93

Kościół św. Andrzeja © pape93

Wewnątrz kościoła © pape93

Sklep z kawą © pape93

Rynek we Lwowie © pape93

Intrygująca czarna kamienica © pape93

Piękna Opera © pape93

Dworzec kolejowy © pape93
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0 | Podjazdy: | m | Rower: |