Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2021
Dystans całkowity: | 52.00 km (w terenie 5.00 km; 9.62%) |
Czas w ruchu: | 02:56 |
Średnia prędkość: | 17.73 km/h |
Suma podjazdów: | 140 m |
Liczba aktywności: | 4 |
Średnio na aktywność: | 13.00 km i 0h 44m |
Więcej statystyk |
Wrocław
Wtorek, 31 sierpnia 2021
Dane wycieczki:
Km: | 7.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:21 | km/h: | 20.00 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | 20m | Rower: | Giant |
Wrocław
Niedziela, 22 sierpnia 2021
Dane wycieczki:
Km: | 7.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:21 | km/h: | 20.00 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | 20m | Rower: | Giant |
Wiola & Adam
Wtorek, 17 sierpnia 2021
Musiałem podjechać na Gubińską, ponieważ Wiola z Adamem chcieli zostawić rowery przed wyjazdem do Niemiec. Następnie powrót na Biskupią.
Dane wycieczki:
Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 18.21 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | 50m | Rower: | Giant |
HotSpot
Niedziela, 15 sierpnia 2021
25 lipca wróciłem z wycieczki rowerowej i następnego dnia puściłem się BMW w Polskę. W poniedziałek 26 lipca trasa Wrocław-Kluczbork-Częstochowa-Kielce i nocleg w mikro pokoju w schronisku za 30 zł, gdzie dotarłem przed północą. We wtorek 27 lipca sprawdziłem kieleckie galerie, a następnie przed Radom pojechałem do Warszawy, gdzie zaparkowałem w centrum i zrobiłem sobie spacer połączony z hulajnogą. Najciekawiej było nad Wisłą. Jako że byłem niesłychanie zmęczony, 28 lipca w środę rano postanowiłem zaparkować w Złotych Tarasach na cały dzień, ale przed otwarciem galerii jeszcze zdążyłem kimnąć się 2 godziny w środku. Potem ruszyłem na miasto zwiedzając galerie warszawskie. Potrzebowałem snu, więc ogarnąłem nocleg w hostelu Wola za jakieś 40 zł. W czwartek 29 lipca wziąłem samochód i pojechałem na Saską Kępę, gdzie zostawiłem auto obok mieszkania Romy Gąsiorowskiej. Potem już hulajnogami zwiedziłem wszystkie inne ciekawe miejsca stolicy. To był bardzo intensywny dzień. Złapała mnie północ i pojawił się nowy dzień. W piątek 30 lipca o 2 w nocy ruszyłem z powrotem do Wrocławia. Podróż zajęła mi tylko 2:20 h. Tego samego dnia wieczorem zatankowałem auto na full i pojechałem do Sycowa. 31 lipca w sobotę jechaliśmy już z ziomkami do Poznania na kawalerski. Powrót 1 sierpnia w niedzielę po wytrzeźwieniu. Pogoda bardzo deszczowa jak cały sierpień. W kolejny weekend byliśmy już na ślubie Rafała, a Kasiol dojechał na wesele. Po weselu skoczyliśmy jeszcze do Poznania i tak minął nam dzień 7 sierpnia. Pogoda zdawała się nie nabierać poprawy, więc łapaliśmy każdy słoneczny wieczór. W tym wypadku potrzebowałem z powrotem roweru na Biskupiej.
Najpierw rowerem na Biskupią, a potem już na Hotspot z Kasiolem. Nie załapaliśmy się na koncert Mroza.

Najpierw rowerem na Biskupią, a potem już na Hotspot z Kasiolem. Nie załapaliśmy się na koncert Mroza.

Dane wycieczki:
Km: | 21.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:18 | km/h: | 16.15 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | 50m | Rower: | Giant |