ZAKARPACIE 2013 - PODSUMOWANIE
Poniedziałek, 6 maja 2013

Ukraina - poza drogami głównymi, które jako tako wyglądają jest nieciekawie. Często jadąc po asfalcie, więcej było w nim dziur niż dobrej nawierzchni. Ceny na Ukrainie są niewiele, ale jednak trochę niższe od polskich, co było nam akurat na rękę. Poza tym mają tam niezniszczalne Łady, świetny chleb, niezły kwas chlebowy i całkiem porządne piwo. A co najważniejsze mają tam piękną pogodę :D Z językiem ukraińskim o dziwo nie mieliśmy problemów i szło się dogadać lepiej lub gorzej. Przed wyjazdem miałem obawy, ale kiedyś powiedziałem sobie, że Słowian ze Słowianinem zawsze się dogada i to jest prawdą ;)
Rumunia - w tym kraju byliśmy zaledwie jeden dzień, ale kilka rzeczy udało mi się wyłapać. Po pierwsze Rumunia jest w Unii, a więc na tle biednej Ukrainy od razu widać różnicę, chociażby w jakości dróg. W Rumunii widzieliśmy bardzo dużo bezpańskich psów, szwendających się bez celu nie tylko w miastach, ale również przy drogach głównych. Poza tym dużo młodych ludzi zna biegle język angielski, co jest bardzo pomocne w komunikacji, zważając na to że oni posługują się ciężkim, zbliżonym do hiszpańskiego rumuńskim...Aha, Cyganie są bogaci :P
Słowacja - mieliśmy jechać przez ten kraj 3 dni, a koniec końców byliśmy tylko 0,5 dnia :P Kawałek Słowacji, o który zahaczyliśmy to typowe góry. Asfalt pierwsza klasa, więc można było skupić się na pokonywaniu pagórków. Lada chwila byliśmy w domu...
Polska - okolice Rzeszowa są bardzo ciekawą opcją na rower. Do Przemyśla jechaliśmy po pagórkach, gdzie fajnych widoków nie brakowało. Nie inaczej było, gdy wracaliśmy z Cisnej do Rzeszowa przez Bieszczady. Bardzo ładne góry, świetne tereny do jazdy. Szkoda tylko, że taka pogoda nędzna.
TRASA - po kilku dyskusjach odnośnie przebiegu trasy, zdecydowaliśmy się odpuścić Lwów i Koszyce, a więcej przeczołgać się po zakarpackich wioskach oraz odwiedzić Wesoły Cmentarz na Rumunii. To było dobre posunięcie, bo mogliśmy lepiej poznać Ukrainę "od kuchni", ale i nie można było narzekać na nudę. Przejechaliśmy przez Karpaty, zaliczyliśmy niejedną beznadziejną drogę na Ukrainie, a i pogoda była dla nas bardzo łaskawa. Jak dla mnie świetny wyjazd i świetne towarzystwo. Oby więcej takich wypraw :)
|----->> DZIEŃ 0
|----->> DZIEŃ 1
|----->> DZIEŃ 2
|----->> DZIEŃ 3
|----->> DZIEŃ 4
|----->> DZIEŃ 5
|----->> DZIEŃ 6
|----->> DZIEŃ 7
|----->> DZIEŃ 8
|----->> DZIEŃ 9
|----->> POWRÓT
| DANE WYCIECZKI |
Ilość dni w trasie ----------- | 9
Dystans całkowity ---------- | 968,58 km
Czas jazdy ------------------- | 54 h 18 min
Średnia prędkość ----------- | 17,84 km/h
Średni dystans dzienny ---- | 107,62 km
Przewyższenia --------------- | 6120 m
Maksymalna prędkość ------ | 61,00 km/h - Użgorod (UA)
Kategoria 2013 Zakarpacie
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Giant |
Komentarze
Zajebista wyprawa i zajebista relacja - no po prostu czytało się to z przyjemnością! Pozdro :) !
gdynia94 - 20:03 piątek, 31 maja 2013 | linkuj
Kapitalna wyprawa,którą jak zwykle ładnie opisałeś...
Czapka z głowy !
A tak poza tym to mi najbardziej podobał się ten "Wesoły Cmentarz",no jeśli cmentarz może się " podobać "... VSV83 - 16:57 środa, 29 maja 2013 | linkuj
Czapka z głowy !
A tak poza tym to mi najbardziej podobał się ten "Wesoły Cmentarz",no jeśli cmentarz może się " podobać "... VSV83 - 16:57 środa, 29 maja 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!