Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2013
Dystans całkowity: | 124.10 km (w terenie 0.50 km; 0.40%) |
Czas w ruchu: | 06:26 |
Średnia prędkość: | 19.29 km/h |
Suma podjazdów: | 295 m |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 17.73 km i 0h 55m |
Więcej statystyk |
Lotos / Rafał
Wtorek, 30 lipca 2013
Słupia, a potem odbiór Kozy od Rafała, a więc powrót do domu na 2 rowery :P
Dane wycieczki:
Km: | 8.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 14.40 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 29.0 | Podjazdy: | 55m | Rower: | Giant |
Po staremu...
Niedziela, 28 lipca 2013
Standardowo na stare szlaki..


Wakacje w pełni© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 12.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 18.00 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 28.0 | Podjazdy: | 60m | Rower: | Giant |
Polska Śródziemnomorska
Sobota, 27 lipca 2013
Czas odwiedzić Syców. W dzień temperatury są rekordowo wysokie, więc w trasę puszczam się dopiero o 19. W Sycowie ląduję o 22. Do Oleśnicy jeszcze jechałem za widoku, więc brak lampki mi nie przeszkadzał, a później do Sycowa nie musiałem nawet zbytnio uważać na innych. W uszach MP3ka, lampki nie ma, jedno auto na 10 minut, cisza, spokój...


Syców 23:00© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 62.50 | Km teren: | 0.50 | Czas: | 03:00 | km/h: | 20.83 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 29.0 | Podjazdy: | 100m | Rower: | Giant |
Czarna Uroczystość
Środa, 24 lipca 2013
W czwartek 25 lipca 2013 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie zaplanowany był koncert zespołu Depeche Mode. W środę o 8 rano miałem PolskiegoBusa z Wrocławia, ale trochę przekombinowałem i niestety zaspało mi się :P Musiałem ratować się autostopem do Oleśnicy, stamtąd Kangurkiem do Sycowa.

W Sycowie zjadłem obiad i choć powinienem być już w Stolicy, ja dopiero ruszałem na stację LOTOS w celu łapania okazji. Gdy po 2 godzinach bezskutecznej walki o transport moje morale mocno spadły, na stację zajechał elegancki Peugeot. Los mocno się do mnie uśmiechnął, bowiem do Warszawy zabrał mnie Szymon Kołecki :) Oprócz krótkiej przerwy w Wieluniu na spotkanie oraz McDonalda w Bełchatowie jechaliśmy bardzo sprawnie do największego miasta w Polsce. Dostałem autograf, zrobiłem sobie zdjęcie i wypadało tylko podziękować za najlepszego "stopa" w życiu ;)

Zawitałem późnym wieczorem do kuzynki, której nomen omen nie było w mieszkaniu :P Natomiast w dzień koncertu moje myśli były skierowane wyłącznie na Stadion Narodowy. Do centrum pojechałem o 12 w południe. Pokręciłem się po mieście i o 15 stałem już w kolejce do wejścia. O godzinie 17 zaczęli nas wpuszczać. Support zaczął się o 20, a godzinę później z głośnika płynęła już pierwsza melodia Depeche Mode!



Świetna muzyka, ponad 50 tysięcy na koncercie, w skrócie - wydarzenie warte każdych pieniędzy :P
Do mieszkania trafiłem późno, bo dopiero o 1:15 w nocy, ale to tylko nadało uroku temu co przeżyłem w Warszawie. Jednak w piątek trzeba było wracać do domu. Wyjechałem komunikacją za Warszawę i znowu nic mi nie szło, aż tu nagle podbijam do gościa w BMW i bardzo chętnie zabiera mnie ze sobą :) W Częstochowie jesteśmy 1,5 godziny później, gdyż facet posiada piekielnie silne auto :P Z Częstochowy na okazję jadę na Górny Śląsk.


Z Gliwic do Opola jadę już pociągiem, ale dalej muszę sobie radzić nocnym autobusem. Do Wrocławia trafiam nad ranem szczęśliwy i uśmiechnięty, gdyż najważniejsze że zaliczyłem koncert którego będę wspominał jeszcze długimi latami!

Budowa ronda w Sycowie© pape93
W Sycowie zjadłem obiad i choć powinienem być już w Stolicy, ja dopiero ruszałem na stację LOTOS w celu łapania okazji. Gdy po 2 godzinach bezskutecznej walki o transport moje morale mocno spadły, na stację zajechał elegancki Peugeot. Los mocno się do mnie uśmiechnął, bowiem do Warszawy zabrał mnie Szymon Kołecki :) Oprócz krótkiej przerwy w Wieluniu na spotkanie oraz McDonalda w Bełchatowie jechaliśmy bardzo sprawnie do największego miasta w Polsce. Dostałem autograf, zrobiłem sobie zdjęcie i wypadało tylko podziękować za najlepszego "stopa" w życiu ;)

Z Szymonem Kołeckim na stopa ;)© pape93
Zawitałem późnym wieczorem do kuzynki, której nomen omen nie było w mieszkaniu :P Natomiast w dzień koncertu moje myśli były skierowane wyłącznie na Stadion Narodowy. Do centrum pojechałem o 12 w południe. Pokręciłem się po mieście i o 15 stałem już w kolejce do wejścia. O godzinie 17 zaczęli nas wpuszczać. Support zaczął się o 20, a godzinę później z głośnika płynęła już pierwsza melodia Depeche Mode!

Odliczanie godzin w Warszawie© pape93

Welcome to Poland© pape93

To dla nich przyszło na stadion ponad 50 tysięcy ludzi© pape93
Świetna muzyka, ponad 50 tysięcy na koncercie, w skrócie - wydarzenie warte każdych pieniędzy :P
Do mieszkania trafiłem późno, bo dopiero o 1:15 w nocy, ale to tylko nadało uroku temu co przeżyłem w Warszawie. Jednak w piątek trzeba było wracać do domu. Wyjechałem komunikacją za Warszawę i znowu nic mi nie szło, aż tu nagle podbijam do gościa w BMW i bardzo chętnie zabiera mnie ze sobą :) W Częstochowie jesteśmy 1,5 godziny później, gdyż facet posiada piekielnie silne auto :P Z Częstochowy na okazję jadę na Górny Śląsk.

Podróż powrotna do Wrocławia© pape93

Gliwice© pape93
Z Gliwic do Opola jadę już pociągiem, ale dalej muszę sobie radzić nocnym autobusem. Do Wrocławia trafiam nad ranem szczęśliwy i uśmiechnięty, gdyż najważniejsze że zaliczyłem koncert którego będę wspominał jeszcze długimi latami!

Opole by night© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 2.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:10 | km/h: | 15.00 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 28.0 | Podjazdy: | 50m | Rower: | Kellys i przyjaciele |
Koncert tuż, tuż...
Wtorek, 23 lipca 2013

Depeche Mode - Warsaw - 25.07.2013© pape93
Ostatnia przyjemna rzecz jaka mnie czeka w lipcu to właśnie koncert Depeszów za 2 dni w Warszawie. Poza tym lipiec biedny na wielu płaszczyznach..
.
Dane wycieczki:
Km: | 2.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:08 | km/h: | 19.50 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 28.0 | Podjazdy: | 10m | Rower: | Giant |
Ładowarka
Środa, 17 lipca 2013
Dane wycieczki:
Km: | 14.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:44 | km/h: | 19.36 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 27.0 | Podjazdy: | m | Rower: | Giant |
ITALIA (na stopa) 2013
Sobota, 13 lipca 2013

Italia© pape93
Krótko i na temat. Na moim blogu pojawia się ostatnio coraz mniej wpisów. Jest to oczywiście spowodowane tym, że bardzo mało jeżdżę rowerem. Mimo wszystko nie chcę jeszcze zawieszać swojej blogowej działalności (a ta chwila kiedyś niewątpliwie nadejdzie). Tak więc by życie na blogu toczyło się dalej, póki co wrzucam małą fotorelację z autostopowego wypadu do Włoch. Podróż trwała 11 dni, a w jej trakcie udało się zwiedzić takie miasta jak Rzym, Neapol czy Wenecja. Miłego oglądania ;)

Žilina - cygańska dzielnica biedoty© pape93

Obrzeża Bratysławy© pape93

Transport do Padwy© pape93

Włoska akcja Coca-Coli© pape93

Wjazd do Toskanii© pape93

Tirowiec i śpiewak w jednym :)© pape93

Nawet z Autostrady można zachwycić się Włochami© pape93

Nocleg pod dworcem z watahą bezpańskich psów© pape93

Okolice Wezuwiusza© pape93

Stadio San Paolo - Napoli© pape93

Włoski nekrolog© pape93

Być w Neapolu i nie spróbować Pizzy to grzech!© pape93

Uliczne targowiska© pape93

Neapol i wszystko jasne© pape93

Czasem trzeba było pomóc sobie pociągiem© pape93

Anioł Pański© pape93

Vaticano© pape93

Stadio dei Marmi© pape93

Colosseo© pape93

Sjesta© pape93

Poranna kawka u Pana Andrzeja z Płocka© pape93

Piekna włoska roślinność© pape93

Uroki życia w TIRze© pape93

Palmy na ogródku to naturalna rzecz© pape93

Po powrocie do Polski tęsknie za tamtymi upałami© pape93

Gondolier© pape93

Canal Grande© pape93

Wenecja po zmroku jest magiczna© pape93

Salon Ferrari© pape93

Coporanne pakowanie© pape93

Ostatnie włoskie zakupy© pape93

Czeski Mikulov© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: |
Plecak
Wtorek, 2 lipca 2013
Przed tegoroczną majówką szukałem na szybko namiotu. Cel na dziś to szybkie znalezienie we Wrocławiu jakiegoś poczciwego i niedrogiego plecaka. Wszak jutro się przyda. Tym razem zostawiam rower w spokoju i jadę zobaczyć coś "na okazję".

A tematem, który dziś mnie zdenerwował i jednocześnie zmusił do odwiedzin babci na Kuźnikach był most łączący Gądów Mały z Nowym Dworem, który mają...burzyć. Ciekawe jak ja teraz będę czmychał na obiady rowerem. Na około, to na pewno...


Blogperon4© pape93
A tematem, który dziś mnie zdenerwował i jednocześnie zmusił do odwiedzin babci na Kuźnikach był most łączący Gądów Mały z Nowym Dworem, który mają...burzyć. Ciekawe jak ja teraz będę czmychał na obiady rowerem. Na około, to na pewno...

Gądów Mały -> Nowy Dwór© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 21.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:09 | km/h: | 19.04 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 30.5 | Podjazdy: | 20m | Rower: | Giant |