Kraina Miedzi
Sobota, 26 października 2013
Sobota, ostatnia setka w tym roku. Październik rozpieszcza nas pogodą w przeciwieństwie do września, a więc korzystam do końca. Zapowiada się świetny dzień, bo aż 23 stopnie plus wiatr w plecy. Przed 9 ruszam do Legnicy pociągiem. Tam godzinę później ruszam w trasę. Najpierw krajową "3" do Lubina. Miasto to zawsze nazywane było sypialnią, z racji licznej obecności bloków. Wrocław nie lubi Lubina, a Lubin nie lubi Wrocławia. Każdy kto mieszka w jednym z tych miast to wie. U Kretów byłem pierwszy raz ponad 10 lat temu. Tata zabrał mnie wtedy na giełdę. Dwie rzeczy jakie zapamiętałem z tamtego wyjazdu to spora ilość bloków w mieście oraz wielki, choć stary stadion. Potem w 2010 roku byłem tam po raz drugi. Jako 17-latek chciałem zobaczyć nowy stadion Zagłębia, a w drodze powrotnej złapałem pierwszego "stopa" w życiu ;) Ale dość tych sentymentów. Tym razem chciałem zwiedzić Lubin z pozycji siodełka. Najpierw długi zjazd do miasta. Zaczynam od Cuprum Areny czyli dużej Galerii Handlowej, która z zewnątrz robi jak najbardziej pozytywne wrażenie. Potem udaję się na Rynek. Niestety bardzo mnie rozczarowuje, bo jest mały i bez gustu urządzony. Szkoda pisać. Zaczęło kropić, ale zjadłem zapiekankę, popiłem colą i ruszyłem dalej w poszukiwaniu stadionu. Okazało się, że trafiłem na giełdę z racji soboty. Przejechałem się tylko po kilku uliczkach, ale trochę mi zeszło, bo trafiłem na stragan z używanymi koszulkami piłkarskimi :) Po 20 minutach ruszyłem dalej. Ponownie krajowa "3". Tym razem dwupasmówka, ale z pokaźnym poboczem. Na trasie nuda, bo same auta i żółte drzewa, ale tuż przed Polkowicami wyszło Słońce i zrobiła się na prawdę ciekawa temperatura. Po nieciekawym Lubinie (74 k mieszkańców) sądziłem, że w Polkowicach (24 k mieszkańców) może byc tylko gorzej. Jednak było odwrotnie! Na pierwszy ogień poszedł stadion. Musze przyznać, że nie jest zły. Potem zacząłem szukać Rynku. A centrum tego miasta skromne, ale jakie zadbane. Na prawdę pozytywnie się zaskoczyłem. Na koniec został Aquapark, gdzie byłem po raz pierwszy i ostatni w roku 1998 na wycieczce z przedszkola (brzmi okrutnie). Polkowice zostawiłem w spokoju i zacząłem rozglądać się za drogą do Rudnej. Ten też odcinek był tego dnia najlepszy. Wiatr w plecy, teren sprzyjający - nic tylko pruć przed siebie :) Okazało się, że Zbiornik Żelazny Most jest własnością KGHMu i nie mogę zoabczyć jego lustra :/ Objechałem go prawie do połowy i trzeba było dobijać do Rudnej. Niestety postawiono tam jakiś zakaz i musiałem ominąć tę miejscowość ;P W tamtym miejscu moja wycieczka praktycznie dobiegła końca jeśli chodzi o zwiedzanie. Teraz wystarczyło tylko wrócić do Głogowa na pociąg powrotny do Wrocławia. Owszem, po drodze było kilka ładnych wiosek, czy też gmina Pęcław do zaliczenia, ale bez rewelacji. Ludzie pochowani w domach, nikt nie robi na polu - smutno jakoś ;P Z czasem dotarłem do tego całego Głogowa, ale miałem jeszcze planową godzinkę na zaliczenie dodatkowej gminy położonej na Północ od miasta. Wyjechałem więc Mostem Tolerancji na drugą stronę Odry, zatoczyłem kółeczko i byłem z powrotem w Głogowie na Dworcu Kolejowym, gdzie o 17 ruszał skład do Stolicy Dolnego Śląska. Niecałe 2 godziny później byłem już na wrocławskich Kuźnikach. Tam też zakończyłem dzisiejszą trasę.
Podsumowując, sobotnią trasę zaliczę do udanych. Udało się zrobić pożegnalne 100 km w tym sezonie. Pooddychałem świeżym powietrzem przy ponad 20 stopnia Celsjusza pod koniec października :) Pozwiedzałem sobie Zagłębie Miedziowe. Legnice już znałem, ale Lubin warto było okiełznać chociaż zapisuję go in minus. Polkowice natomiast na plus. Głogów bardzo na plus. 7 nowych gmin na koncie. Teraz wystarczy wrócić do Sycowa, zostawić rower w piwnicy i zapomnieć o rowerowym roku 2013.



































_
_
Podsumowując, sobotnią trasę zaliczę do udanych. Udało się zrobić pożegnalne 100 km w tym sezonie. Pooddychałem świeżym powietrzem przy ponad 20 stopnia Celsjusza pod koniec października :) Pozwiedzałem sobie Zagłębie Miedziowe. Legnice już znałem, ale Lubin warto było okiełznać chociaż zapisuję go in minus. Polkowice natomiast na plus. Głogów bardzo na plus. 7 nowych gmin na koncie. Teraz wystarczy wrócić do Sycowa, zostawić rower w piwnicy i zapomnieć o rowerowym roku 2013.

Start na peronie w Legnicy© pape93

PKP Legnica po remoncie© pape93

Stara krajówka nr 3© pape93

Nasi tu byli! xD© pape93

Rywal zza miedzy© pape93

Cuprum Arena© pape93

Rynek - Lubin© pape93

Giełda w Lubinie© pape93

Stoisko z oryginalnymi replikami koszulek© pape93

Wtf?!© pape93

Mydło i powidło© pape93

Lumpeks na świeżym powietrzu© pape93

Wieża ze starego stadionu© pape93

Szyb górniczy ZG Lubin© pape93

KS Górnik Polkowice© pape93

Murawa niczego sobie© pape93

Stadion Górnika© pape93

Rynek w Polkowicach© pape93

Na kozaku :D© pape93

Artystycznie© pape93

Aquapark Polkowice© pape93

ZG Rudna© pape93

Zbiornik Żelazny Most za skarpą© pape93

Spodobało mi się to wejście© pape93

Bucze© pape93

Pęcław czyli Św.Graal© pape93

Nareszcie Głogów© pape93

Głogów zawsze spoko - Rynek© pape93

Most Tolerancji + Kolegiata© pape93

Komin elektrociepłowni Głogów (222 m)© pape93

Głogów - widok na Stare Miasto© pape93

PKP Głogów© pape93

Moje ulubione przejście nadziemne© pape93

Kolejowe graffiti© pape93

Ostatni Zachód Słońca w czasie letnim© pape93
_
_
Dane wycieczki:
Km: | 107.76 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 05:03 | km/h: | 21.34 | ||
Pr. maks.: | 61.87 | Temperatura: | 21.0 | Podjazdy: | 180m | Rower: | Giant |
Komentarze
JAk zwykle zajebiście :D:D:D:D, Wieża ciśnień super miejsce zawodów wspinaczkowych KIELICH :D:D: a komin ahhhhhh planuje tam oddać skok DREAM JUMP NA dynamicznej linie zajebisty obiekt chyba tam było 8 s swobodnego spadania D:D:D:D POZDROOOOOOOOOOOOo
Roadrunner1984 - 19:52 czwartek, 31 października 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!