PORTUGAL 2014 - Dzień 5
Piątek, 18 lipca 2014
Dnia piątego budzimy się dość wcześnie i dosłownie minutę później słyszymy hamujący samochód. Tak, to przyjechali Panowie z oczyszczalni sprawdzić czy wszystko u nas w porządku :) Nie wiadomo jak się ubrać na dzisiejszy etap, bo co prawda czuć górski chłodek, ale na niebie nie ma żadnej chmurki i zapowiada się upalny dzień. Na początek czeka nas 35 km po górach. Nawierzchnia super, pogoda świetna, ruch zerowy, a krajobrazy naprawdę zacne. Czego chcieć więcej? Jakby tego było mało to na jednym zjeździe pobijam swój rekord prędkości i od teraz wynosi on równe 74 km/h. Po małej wspinaczce czeka nas świetny zjazd do miejscowości Konigswiesen. Tam robimy zakupy w lokalnym markecie, jemy drugie śniadanie i ruszamy na dalszą część trasy. Na razie jeszcze po górach i z lekkim przelotnym deszczykiem, ale potem odbijamy w lewo w kierunku Dunaju i czeka nas niemal 20 km jazdy w dół wzdłuż innej, mniejszej rzeki. Szybko docieramy do Perg i już obaj jedziemy bez koszulki. Wbijamy na szlak R1 czyli Donauweg, który zaprowadzi nas wzdłuż Dunaju prosto do Linz. Niestety przegapiamy zjazd do miasta i musimy "atakować" metropolie od północnej strony. Samo miasto niestety trochę zatłoczone, więc nie spędzamy tam dużo czasu. Odwiedzamy tylko główną ulicę na Starym Mieście oraz słynną katedrę. Następnie szukamy wyjazdu w kierunku miasta Wels. W tym celu Tomek uruchamia swój GPS na telefonie i zaraz jesteśmy na kolejnym szlaku rowerowym o nazwie Traunweg. Mamy już 120 km w nogach, a upał ciągle nie odpuszcza, więc końcowe kilometry jedziemy już na pół gwizdka. Zmęczeni docieramy na przedmieścia wcześniej wspomnianego Wels i tam szukamy noclegu. Trochę uliczek musieliśmy przejechać, ale w końcu jacyś Austriacy się zlitowali i nas przygarnęli na niewielki ogródek. Ale uwaga uwaga! Mieliśmy do dyspozycji wielki basen ogrodowy z chłodną wodą, prysznic, toaletę, a potem zaproszono nas na solidną kolację. Po kolacji wypiliśmy jeszcze z gospodarzami regionalne wino, podziękowaliśmy za świetny wieczór i szczęśliwi wróciliśmy do namiotu. Nawet WiFi było niezabezpieczone ;) Super dzień.

Piękny odcinek po górach na dzień dobry © completny

Śniadanie to podstawa © completny

Przed każdą miejscowością taka informacja © completny

Zjeżdżamy z gór do Dunaju © completny

Czas na szlak R1 wzdłuż Dunaju © completny

Stare Miasto w Linz © completny

Katedra w Linz © completny

Na koniec dnia Traunweg © completny

Zachęcający widok z namiotu © completny

Basen po takim dniu to prawdziwa rozkosz © majorus

Na dobitkę pyszna kolacja! © majorus

Austria da się lubić :) © majorus
***
Kategoria 2014 Portugal
Dane wycieczki:
Km: | 142.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:07 | km/h: | 19.95 | ||
Pr. maks.: | 74.00 | Temperatura: | 29.0 | Podjazdy: | 988m | Rower: | Giant |
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!