<" BORDER=10 HEIGHT=249 WIDTH=1025 ALIGN=ABSCENTER>


Informacje

2025: button stats bikestats.pl 2024: button stats bikestats.pl 2023: button stats bikestats.pl 2022: button stats bikestats.pl 2021: button stats bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl 2011: button stats bikestats.pl

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)


Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023


Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014


Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014


Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km


Wyprawy







zaliczone gminy button stats bikestats.pl

Archiwum

PORTUGAL 2014 - Dzień 7


Niedziela, 20 lipca 2014


Niedziela zaczyna się dla Nas zjedzeniem resztek pozostałego w sakwach asortymentu. Po śniadaniu opuszczamy farmę, dziękujemy za nocleg i jedziemy dalej drogą rowerową w dół, prosto do Salzburga. Tam oczywiście zwiedzamy miasto, ale jednocześnie szukamy jakiegoś marketu. W końcu znajdujemy mały Spar i tam ładujemy akumulatory. Sam Salzburg jest bardzo piękny. Nie brakuje tutaj kamienic, kościołów czy pomników. Spore wrażenie robi na nas także zamek na wzgórzu. Ponadto jest przyjemnie czysto i schludnie. Spotykamy także Polaków, którzy robią nam pierwsze wspólne zdjęcie na tle pomnika Mozarta. Gdy już objechaliśmy całe Stare Miasto i najedliśmy się wystarczająco, to nadszedł czas aby powoli opuszczać Austrię. Znaleźliśmy drogę wylotową na Niemcy i po kilkunastu minutach przekraczaliśmy kolejną granicę. W między czasie zrobiło się bardzo gorąco, a znaleźć otwarty w niedzielę sklep to jak wygrać w totka. Robimy więc kolejne zakupy na stacji benzynowej, gdzie nie jest zbyt tanio, ale mówi się trudno - coś trzeba jeść i pić. Odcinek w Niemczech nie należał do najciekawszych, bo było płasko i wiało nam prosto w twarz. Mimo wszystko nie jechało się tak tragicznie. Po 20 km dojeżdżamy do miejscowości Waging am See i tam robimy przerwę nad jeziorkiem. Woda nie jest oszałamiająco ciepła, ale w taki ciepły dzień to zawsze fajnie jest się trochę ochłodzić. Niestety dotarły do nas chmury i nagle niebo całkowicie było zachmurzone. Wyglądało mi to na zbliżającą się burzę, więc ruszyliśmy dalej. Nie trzeba było wiele czekać, aż w końcu dopadła nas prawdziwa nawałnica. W ciągu sekundy zerwał się taki wiatr, że ledwo dało się jechać. Mieliśmy wielkie szczęście, bo akurat przjeżdżaliśmy obok (skromnego, bo skromnego) ale ustawionego w przeciwną stronę przystanku autobusowego. Schowaliśmy się i nastąpiło obserwowanie pogody. Burza nie chciała ustąpić, ale po dobrej godzinie zaczęło się przejaśniać. Musieliśmy się trochę ubrać z racji tego że wyraźnie się ochłodziło. Poczekaliśmy chwilę aż przeschną drogi i kontynuowaliśmy jazdę. Im bliżej końca dnia tym robiło się coraz lepiej, a pod koniec wyszło nawet słońce i tym sposobem udało się zrobiło tego dnia jeszcze 30 km. Nocleg znaleźliśmy w miejscowości Schanitsee na polanie obok domów. Jeden Niemiec zaoferował wodę, drugi zaprosił nas na śniadanie dnia następnego. Ponadto mieliśmy świetną panoramę na Alpy z namiotu. Pierwszy tydzień za nami. Łydki już rozgrzane :)

W drodze do Salzburga
W drodze do Salzburga © completny

Lokalne Święto
Lokalne Święto © completny

Ścieżka rowerowa na Salzburg
Ścieżka rowerowa na Salzburg © completny

Dojeżdżamy do centrum
Dojeżdżamy do centrum © completny

Most zakochanych
Most zakochanych © majorus

Austria
Austria © completny

Pomnik Mozarta
Pomnik Mozarta © completny

Centrum miasta
Centrum miasta © completny

Czysto i schludnie
Czysto i schludnie © completny

Widok na zamek
Widok na zamek © completny

Katedra i złota kula
Katedra i złota kula © completny

Ciekawy kościół
Ciekawy kościół © completny

Żegnamy Austrię, witamy Niemcy
Żegnamy Austrię, witamy Niemcy © completny

Przerwa nad zalewem
Przerwa nad zalewem © completny

Uciekamy przed burzą
Uciekamy przed burzą... © completny

Ale w końcu nas dopadła
...ale w końcu nas dopadła © majorus

Oczyszczona atmosfera
Oczyszczona atmosfera © majorus

Spokojne kilometry po nawałnicy
Spokojne kilometry po nawałnicy © completny

Pierwszy nocleg w Niemczech
Pierwszy nocleg w Niemczech © completny

I od razu z widokiem na Alpy
I od razu z widokiem na Alpy © completny

***
Kategoria 2014 Portugal

Dane wycieczki:
Km:106.00Km teren:0.00 Czas:05:50km/h:18.17
Pr. maks.:61.00Temperatura:32.0 Podjazdy:768mRower:Giant

Komentarze
Widok na Alpy...coś pięknego.
panther
- 19:08 poniedziałek, 17 listopada 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl