completny

Informacje

Miasto rodzinne: Syców
Prowadzę bloga od: 10 lutego 2011
Nabitych kilometrów: 38906.16 km
Na rowerze: 81d 00h 02m
Średnia prędkość: 19.46 km/h
Więcej informacji...

2025:

2024:

2023:

2022:

2021:

2020:

2019:

2018:

2017:

2016:

2015:

2014:

2013:

2012:

2011:

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)

Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023

Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014

Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014

Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km

Wyprawy

Archiwum

2025, Czerwiec_{(2, 0)}
2025, Maj_{(2, 0)}
2025, Kwiecień_{(5, 0)}
2025, Luty_{(1, 0)}
2024, Październik_{(2, 0)}
2024, Wrzesień_{(6, 0)}
2024, Sierpień_{(6, 0)}
2024, Lipiec_{(1, 0)}
2024, Czerwiec_{(2, 0)}
2024, Maj_{(4, 0)}
2024, Kwiecień_{(5, 0)}
2024, Marzec_{(2, 0)}
2023, Październik_{(3, 0)}
2023, Wrzesień_{(13, 0)}
2023, Sierpień_{(14, 0)}
2023, Lipiec_{(7, 0)}
2023, Czerwiec_{(8, 0)}
2023, Maj_{(14, 0)}
2023, Kwiecień_{(11, 0)}
2022, Październik_{(10, 0)}
2022, Wrzesień_{(2, 0)}
2022, Sierpień_{(16, 0)}
2022, Lipiec_{(7, 0)}
2022, Czerwiec_{(1, 0)}
2022, Maj_{(7, 0)}
2022, Kwiecień_{(1, 0)}
2022, Marzec_{(1, 0)}
2021, Wrzesień_{(7, 0)}
2021, Sierpień_{(4, 0)}
2021, Lipiec_{(20, 0)}
2021, Czerwiec_{(24, 0)}
2021, Maj_{(9, 0)}
2021, Kwiecień_{(7, 0)}
2021, Marzec_{(3, 0)}
2020, Grudzień_{(5, 1)}
2020, Listopad_{(8, 1)}
2020, Październik_{(10, 0)}
2020, Wrzesień_{(8, 0)}
2020, Sierpień_{(2, 0)}
2020, Lipiec_{(13, 0)}
2020, Czerwiec_{(17, 0)}
2020, Maj_{(3, 0)}
2020, Kwiecień_{(1, 0)}
2020, Marzec_{(17, 0)}
2019, Grudzień_{(1, 0)}
2019, Listopad_{(9, 0)}
2019, Październik_{(5, 0)}
2019, Wrzesień_{(4, 0)}
2019, Sierpień_{(9, 0)}
2019, Lipiec_{(9, 0)}
2019, Czerwiec_{(7, 0)}
2018, Listopad_{(2, 0)}
2018, Wrzesień_{(3, 0)}
2018, Sierpień_{(1, 0)}
2018, Lipiec_{(6, 0)}
2018, Czerwiec_{(10, 0)}
2018, Maj_{(2, 0)}
2018, Kwiecień_{(4, 2)}
2017, Grudzień_{(2, 0)}
2017, Październik_{(4, 0)}
2017, Wrzesień_{(1, 0)}
2017, Sierpień_{(13, 0)}
2017, Lipiec_{(9, 0)}
2017, Czerwiec_{(10, 0)}
2017, Maj_{(6, 0)}
2017, Kwiecień_{(3, 0)}
2017, Marzec_{(9, 0)}
2017, Luty_{(1, 0)}
2016, Październik_{(4, 0)}
2016, Wrzesień_{(7, 0)}
2016, Sierpień_{(13, 0)}
2016, Lipiec_{(3, 0)}
2016, Czerwiec_{(8, 0)}
2016, Maj_{(10, 0)}
2015, Listopad_{(3, 0)}
2015, Październik_{(3, 0)}
2015, Wrzesień_{(11, 1)}
2015, Sierpień_{(1, 0)}
2015, Lipiec_{(5, 0)}
2015, Czerwiec_{(6, 0)}
2015, Maj_{(4, 2)}
2015, Kwiecień_{(15, 4)}
2015, Marzec_{(3, 0)}
2014, Grudzień_{(4, 5)}
2014, Listopad_{(1, 2)}
2014, Październik_{(6, 7)}
2014, Wrzesień_{(16, 8)}
2014, Sierpień_{(29, 26)}
2014, Lipiec_{(19, 22)}
2014, Czerwiec_{(4, 2)}
2014, Maj_{(5, 4)}
2014, Kwiecień_{(3, 3)}
2014, Marzec_{(3, 2)}
2013, Grudzień_{(1, 2)}
2013, Listopad_{(1, 3)}
2013, Październik_{(9, 9)}
2013, Wrzesień_{(4, 2)}
2013, Sierpień_{(16, 1)}
2013, Lipiec_{(8, 2)}
2013, Czerwiec_{(19, 11)}
2013, Maj_{(25, 28)}
2013, Kwiecień_{(16, 68)}
2013, Marzec_{(5, 26)}
2013, Styczeń_{(2, 13)}
2012, Grudzień_{(9, 26)}
2012, Listopad_{(7, 15)}
2012, Październik_{(7, 20)}
2012, Wrzesień_{(13, 31)}
2012, Sierpień_{(22, 48)}
2012, Lipiec_{(26, 33)}
2012, Czerwiec_{(32, 38)}
2012, Maj_{(14, 28)}
2012, Kwiecień_{(13, 30)}
2012, Marzec_{(18, 46)}
2012, Luty_{(16, 25)}
2012, Styczeń_{(23, 34)}
2011, Grudzień_{(10, 30)}
2011, Listopad_{(14, 31)}
2011, Październik_{(4, 8)}
2011, Wrzesień_{(9, 11)}
2011, Sierpień_{(15, 2)}
2011, Lipiec_{(15, 41)}
2011, Czerwiec_{(22, 28)}
2011, Maj_{(18, 46)}
2011, Kwiecień_{(16, 13)}
2011, Marzec_{(12, 23)}
2011, Luty_{(4, 1)}
2011, Styczeń_{(1, 0)}

PORTUGAL 2014 - Dzień 30

Wtorek, 12 sierpnia 2014

Nocleg na stadionie był całkiem spoko. Rano po przebudzeniu się, jemy śniadanie i ruszamy na Pampelunę. Do stolicy prowincji Navarra mamy 45 km, więc postanawiamy zrobić to na jeden raz. Tam robimy przerwę na drugie śniadanie i zaczynamy zwiedzanie. Miasto kojarzy nam się głównie z gonitwą byków oraz Janem Urbanem z Legii, który aktualnie trenuje drugoligową Osasunę. Jak się okazało, miasto ma do zaoferowania dużo więcej. Mnóstwo pięknych uliczek, ciekawe kościoły i oczywiście arena walk byków. Ponadto masa pomników i odniesień do tychże silnych zwierząt. Zawsze chciałem wziąć udział w takiej ulicznej gonitwie, ale niestety jeszcze nie tym razem. Opuszczamy powoli piękną Pampelunę i na peryferiach robimy spore zakupy w markecie. Następnie kierujemy się do Vitorii przez pagórki. Jedziemy sobie spokojną drogą, bo równolegle biegnie mocno uczęszczana autostrada. Mimo wszystko lepiej mieć ze sobą GPS-a, bo mapa lubi płatać figle. Ponadto jesteśmy już w Kraju Basków i da się odczuć przejawy autonomii oraz chęć pokazania odrębności przez tamtejszą ludność. Pod koniec dnia zaczyna nam w końcu wiać w plecy! Nocleg znajdujemy w malutkiej wiosce, 23 km przed Vitorią. Zapytane przez nas starsze Państwo nadzorujące prace przy cięciu drzewa, zgodziło się nas przyjąc na malutki ogródek. Malutki, ale wydawać by się mogło, że zostawiony specjalnie dla nas ;) Mamy też prysznic z węża ogrodowego, ale niestety gazówka odmawia mi posłuszeństwa. Gaz zaczął uciekać i musiałem się pozbyć jednego kartusza. Drugi zostawiłem na wszelki wypadek. Jutro już powinniśmy dobić do Oceanu.