PORTUGAL 2014 - Dzień 37
Wtorek, 19 sierpnia 2014
Budzimy się, wychylamy głowy z namiotu i nie dość, że jest zimno jak co ranek, to jeszcze niebo jest całkiem zachmurzone. Zbieramy się i prujemy w kierunku Ourense. Na początku mamy raczej pod górkę, ale siadamy na chwilę by coś zjeść i za zakrętem czeka nas już zjazd do samego miasta. W Ourense mamy na licznikach 50 km i pierwsze co, to robimy zakupy w markecie. Trochę nam tam schodzi czasu, a dodając do tego pranie na stacji benzynowej, to w mieście tracimy na wszystko 2 godziny. Gdy wyjeżdżamy z miasta, robi się bardzo ciepło, ale nie upalnie. Musimy dzisiaj zrobić 120 km i to wszystko, więc powoli dziabiemy pod górę. Jesteśmy na 150 m, a musimy wjechać na przełęcz 850 m. Za Ourense pojawiają się pierwsze znaki kierujące na Portugalię, a to tylko dodaje nam sił podczas wspinaczki. Po jakimś czasie osiągamy przełęcz i czeka nas fajny zjazd. Zauważam, że od niedawna jedziemy już z Tomkiem praktycznie na równi. Wcześniej zostawałem w tyle, a Tomek musiał wielokrotnie na mnie czekać - w Alpach nawet ponad godzinę na przełęczy. Natomiast po 5-ciu tygodniach jazdy różnica się na tyle zatarła, że możemy już szybko i sprawnie jechać w dobrym tempie, nie rozdzielając się na trasie. To tylko uświadamia mi, że popełniłem duży błąd lekceważąc tak wielką wyprawę. Tomek przed wyjazdem do Portugalii jeździł regularnie, ja natomiast przez pół roku zrobiłem ledwie 700 km i startowałem praktycznie "zza biurka". Ale najważniejsze to wyciągnąć wnioski na przyszłość ;) Wracając do etapu, to na nocleg lądujemy w malutkiej wiosce Lobios - 14 km przed granicą z Portugalią. O dziwo miejsce do spania znajdujemy za pierwszym razem u Hiszpanów z Barcelony. Jest bardzo gorąco, a ogródek niewielki z jakąś zakurzoną słomą, ale nie wybrzydzamy. Idziemy na przód domu i gospodarz częstuje nas winem, uśmiechając się co chwilę. Ładujemy sobie telefony w garażu i tak siedzimy z rodzinką do wieczora. Jeszcze 5 dni drogi do Lizbony.

Chłodne poranki © majorus

W kierunku Ourense © completny

Panorama Ourense © completny

Zestaw kolarza © completny

Jeden z wielu mostów w Ourense © completny

Portugalia coraz bliżej! © completny

Ostatni market w Hiszpanii © completny

Jeszcze jedna przełęcz © completny

Rano zimno, w dzień gorąco © completny

Winko od gospodarza na dobry sen © completny

Ostatni nocleg w Hiszpanii © completny
***
Kategoria 2014 Portugal
Dane wycieczki:
Km: | 118.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:06 | km/h: | 19.34 | ||
Pr. maks.: | 61.00 | Temperatura: | 28.0 | Podjazdy: | 1770m | Rower: | Giant |
Komentarze
Masz pozdrowienia od Jose, spotkałem się z nim podczas mojej wizyty w Barcelonie :)
majorus - 15:31 piątek, 19 grudnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!