<" BORDER=10 HEIGHT=249 WIDTH=1025 ALIGN=ABSCENTER>


Informacje

2025: button stats bikestats.pl 2024: button stats bikestats.pl 2023: button stats bikestats.pl 2022: button stats bikestats.pl 2021: button stats bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl 2011: button stats bikestats.pl

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)


Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023


Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014


Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014


Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km


Wyprawy







zaliczone gminy button stats bikestats.pl

Archiwum

PORTUGAL 2014 - Dzień 37


Wtorek, 19 sierpnia 2014


Budzimy się, wychylamy głowy z namiotu i nie dość, że jest zimno jak co ranek, to jeszcze niebo jest całkiem zachmurzone. Zbieramy się i prujemy w kierunku Ourense. Na początku mamy raczej pod górkę, ale siadamy na chwilę by coś zjeść i za zakrętem czeka nas już zjazd do samego miasta. W Ourense mamy na licznikach 50 km i pierwsze co, to robimy zakupy w markecie. Trochę nam tam schodzi czasu, a dodając do tego pranie na stacji benzynowej, to w mieście tracimy na wszystko 2 godziny. Gdy wyjeżdżamy z miasta, robi się bardzo ciepło, ale nie upalnie. Musimy dzisiaj zrobić 120 km i to wszystko, więc powoli dziabiemy pod górę. Jesteśmy na 150 m, a musimy wjechać na przełęcz 850 m. Za Ourense pojawiają się pierwsze znaki kierujące na Portugalię, a to tylko dodaje nam sił podczas wspinaczki. Po jakimś czasie osiągamy przełęcz i czeka nas fajny zjazd. Zauważam, że od niedawna jedziemy już z Tomkiem praktycznie na równi. Wcześniej zostawałem w tyle, a Tomek musiał wielokrotnie na mnie czekać - w Alpach nawet ponad godzinę na przełęczy. Natomiast po 5-ciu tygodniach jazdy różnica się na tyle zatarła, że możemy już szybko i sprawnie jechać w dobrym tempie, nie rozdzielając się na trasie. To tylko uświadamia mi, że popełniłem duży błąd lekceważąc tak wielką wyprawę. Tomek przed wyjazdem do Portugalii jeździł regularnie, ja natomiast przez pół roku zrobiłem ledwie 700 km i startowałem praktycznie "zza biurka". Ale najważniejsze to wyciągnąć wnioski na przyszłość ;) Wracając do etapu, to na nocleg lądujemy w malutkiej wiosce Lobios - 14 km przed granicą z Portugalią. O dziwo miejsce do spania znajdujemy za pierwszym razem u Hiszpanów z Barcelony. Jest bardzo gorąco, a ogródek niewielki z jakąś zakurzoną słomą, ale nie wybrzydzamy. Idziemy na przód domu i gospodarz częstuje nas winem, uśmiechając się co chwilę. Ładujemy sobie telefony w garażu i tak siedzimy z rodzinką do wieczora. Jeszcze 5 dni drogi do Lizbony.

Chłodne poranki
Chłodne poranki © majorus

W kierunku Ourense
W kierunku Ourense © completny

Panorama Ourense
Panorama Ourense © completny

Zestaw kolarza
Zestaw kolarza © completny

Jeden z wielu mostów w Ourense
Jeden z wielu mostów w Ourense © completny

Portugalia coraz bliżej!
Portugalia coraz bliżej! © completny

Ostatni market w Hiszpanii
Ostatni market w Hiszpanii © completny

Jeszcze jedna przełęcz
Jeszcze jedna przełęcz © completny

Rano zimno, w dzień gorąco
Rano zimno, w dzień gorąco © completny

Winko od gospodarza na dobry sen
Winko od gospodarza na dobry sen © completny

Ostatni nocleg w Hiszpanii
Ostatni nocleg w Hiszpanii © completny

***
Kategoria 2014 Portugal

Dane wycieczki:
Km:118.00Km teren:0.00 Czas:06:06km/h:19.34
Pr. maks.:61.00Temperatura:28.0 Podjazdy:1770mRower:Giant

Komentarze
O jak miło ;)
completny
- 15:55 piątek, 19 grudnia 2014 | linkuj
Masz pozdrowienia od Jose, spotkałem się z nim podczas mojej wizyty w Barcelonie :)
majorus
- 15:31 piątek, 19 grudnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl