PORTUGAL 2014 - Dzień 38
Środa, 20 sierpnia 2014
Rano wstajemy już o 8, bo godzinę później Hiszpanie jadą na pociąg powrotny do Barcelony. Zwijamy mokry namiot i lecimy na Portugalię. Dzisiaj bijemy rekord zimna, bo rano jest tylko 10'C ! Przecież do cholery jesteśmy w Hiszpanii, jest środek lata, sierpień... Masakra jakaś :P Na szczęście, aby wyjechać z Hiszpanii, musimy pokonać przełęcz, która szybko nas rozgrzewa. Po drodze mijamy jeszcze gorące źródła i jedziemy dalej w górę rzeki. W końcu jest! Po 37 dniach wjeżdżamy do Portugalii! Znak może mało imponujący, ale radość spora. Portugalia niestety wita nas dziurawą, choć ładnie poprowadzoną drogą. Okazuje się, że granica nie leży na samej przełęczy, więc musimy jeszcze chwilę się powspinać. Gdy już jesteśmy na 862 metrach, to czeka nas kapitalny zjazd do jeziora. Hamulce nieźle oberwały na tym zjeździe, gdyż zakręty były wąskie i ciasne, przez co trzeba było uważać. Na dole musimy przekręcić zegarki o godzinę do tyłu i tym oto sposobem robimy o 12:00 przerwę na drugie śniadanie + suszenie namiotu. Potem czeka nas 39 km do Bragi. Wybieramy drogę wzdłuż rzeki, ale po górkach. Jedzie się bardzo przyjemnie. W Bradze zwiedzamy Stare Miasto dość wnikliwie. Samo miasto nie jest jakieś wielkie, więc idzie nam gładko. Na pewno uwagę zwraca bardzo duża liczba kościołów w mieście. Po zwiedzaniu ładnej Bragi, lądujemy w Lidlu. Jak się okazuje, ceny wcale nie są niższe niż chociażby we Francji. Po zakupach szukamy wylotówki i jedziemy z wolna na Porto. Czas mamy dobry, a kilometrów do przejechania niewiele, gdyż nie chcemy się już dzisiaj ładować w aglomerację. Robimy jeszcze 30 km i postanawiamy czegoś szukać. Nocleg znajdujemy dość szybko, gdy jeden Pan mówiący tylko w swoim rodzimym języku zawołał żonę, a ta mimo malutkiej ilości trawy, zgodziła się nas przyjąć. Okazało się, że Portugalka ma na imię Fatima, a jej syn właśnie wyjechał na koncert pod namiot, więc rozumie jak to jest. Miła kobieta proponuje nam jeszcze prysznic, a ponadto mamy aż 4 gniazdka z prądem do dyspozycji. Rozbiliśmy się dość wcześnie, więc mamy cały wieczór na chillout. Jutro uderzamy na Porto.

Bijemy rekordy zimna © majorus

Gorące źródła © completny

Portugalia !!! © completny

Pierwsza i ostatnia przełęcz w Portugalii © completny

Czeka nas spory zjazd © completny

Ciasne i ostre zakręty na zjeździe © completny

Pierwsze obrazki Portugalii © completny

Docieramy do Bragi © completny

Braga czyli trzecie miasto Portugalii © completny

Pierwszy ładny kościół © completny

Rynek w Bradze © majorus

Piękna aleja w Bradze © majorus

Bank Portugalii © completny

Centrum Bragi © completny

Piękne kwiaty © completny

Katedra w Bradze z 1070 roku © completny

Kolejny kościół © completny

A obok niego następny ;) © completny

Santuário do Sameiro © completny

Wyjechaliśmy z Bragi © completny

Nocleg na styk © completny
***
Kategoria 2014 Portugal
Dane wycieczki:
Km: | 110.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:25 | km/h: | 17.14 | ||
Pr. maks.: | 51.00 | Temperatura: | 28.0 | Podjazdy: | 1650m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!