Stłuczka z BMW
Środa, 1 października 2014
Dzisiaj było ciekawie. Pojechałem po południu do babci na obiad Giantem. Potem wróciłem się na Nowy Dwór i od razu do Carrefour'u na małe zakupy. Nie lubię nigdy zostawiać najlpszego roweru przed centrami handlowymi, bo już nie raz słyszałem jak właściciel stracił swój pojazd. Tak więc czasem dla utrudnienia życia złodziejowi, zapinam rower i puszczam dodatkowo hamulce. Słowo "czasem" jest tutaj kluczowe, bo równie dobrze czasem zapominam zapiąć z powrotem, ale dopiero dzisiaj sam się nadziałem na swoją "pułapkę" :P Ruszyłem powolutku w stronę domu, a gdy zbliżałem się do przejścia dla pieszych spojrzałem na korek przed rondem i wjeżdżam na przejście. Chwilkę wcześniej widziałem jak jakiś koleś widzi, że nie ma miejsca z przodu, ale specjalnie zataranował drogę, bo tak mu śpieszno. Jak zwykle w takiej sytuacji jadę szybko w kierunku samochodu jakby go tam nie było i hamuję tuż przed maską żeby uświadomić kierowcy co może się stać następnym razem i że zrobił źle ładując się bryką na pasy. Niestety stało się tym razem, bo zapomniałem o hamulcach..Wpadłem na niego, może nie jakoś mocno, ale trochę puknąłem BMW 325d. Byłem oczywiście zły na siebie, ale pokiwałem głową i pojechałem powolutku dalej. Na kolejnym skrzyżowaniu zapiąłem hamulce i gościu już na mnie czekał. Spokojnie do niego podejchałem i pokazał mi że jednak zrobiłem mu małą dziurkę rogiem i ryskę do tego. No nie spodziewałem się nawet :/ Spytał czy dzwonimy na policję, ja mu dałem wolny wybór. Zadzwonił, odjechaliśmy kawałek dalej na parking i czekamy. 10 minut i nie ma policji. Kolesiowi trochę się śpieszyło, a i widział że ja jestem spokojny, nie uciekam ani nie boję się policji, więc odpuścił i tylko się kulturalnie przeprosiliśmy. On nie powinien stawać na pasach, ale ja powinienem być bardziej uważny na drugi raz. Taka tam mała przygoda na dziś :)
Dane wycieczki:
Km: | 6.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:21 | km/h: | 18.57 | ||
Pr. maks.: | 31.00 | Temperatura: | 22.0 | Podjazdy: | 20m | Rower: | Giant |
Komentarze
To żeś dał dupy.....co jak co, ale uszkodzić BMW!? Przecież tymi autami tylko gangsterzy jeżdżą! Sam wiem, bo takową marką się wożę ;-)
grigor86 - 19:48 czwartek, 2 października 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!