Mogilno - Włocławek
Środa, 2 sierpnia 2017
Drugi dzień zacząłem bardzo późno, gdyż musiałem odespać. Przed 11 miałem pociąg z Gniezna w kierunku Inowrocławia. Z racji Woodstocku miał on krótkie opóźnienie. Etap rozpocząłem w Janikowie za Mogilnem. Wiatr po raz kolejny mi sprzyjał, więc nie musiałem wkładać dużo energii w jazdę. W Inowrocławiu przerwa na burgera, a dalej już pokrętnymi drogami do Aleksandrowa Kujawskiego. Nie obyło się bez jazdy w terenie. Następnie dotarłem do Ciechocinka, gdzie obejrzałem imponujące tężnie. Tam złapała mnie półgodzinna ulewa, ale przeczekałem ją w miłym towarzystwie. Miasto bardzo przeciętne ze starymi ludźmi, co akurat nie powinno dziwić. Ostatni odcinek do Włocławka także w głównej mierze drogami gruntowymi nad Wisłą. Miałem wracać z Włocławka prosto do Wrocławia, ale trafiłem na regionalny pociąg do Torunia i na oparach monet udało się dojechać do miasta piernika. Tam też zatrzymałem się hostelu na Starym Mieście.

Dane wycieczki:
Km: | 108.00 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 04:54 | km/h: | 22.04 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | Podjazdy: | 400m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!