Ustka
Niedziela, 18 lipca 2021
W niedzielny poranek wylądowałem w Ustce, choć początkowo planowałem startować w Słupsku. Ten wyjazd to w ogóle wielki spontan. Kasiol pojechał do Chorwacji, a więc musiałem jakoś zorganizować sobie czas. Spakowałem się na 3 dni, a jak się potem okazało wyszła mi z tego tygodniowa wyprawa po Polsce. Jak już pisałem, miało zacząć się w Słupsku, ale stwierdziłem, że skoro jestem już tak blisko morza, to muszę chociaż rzucić okiem na ten Bałtyk. Niedzielny poranek w Ustce był trochę dziwny. Po pierwsze środek lata, a trochę zimno. Po drugie w powietrzu unosiła się jakaś taka atmosfera kaca. Wbiłem na plażę, zjadłem swoje zapasy i za godzinę miałem pociąg do Słupska. Musiałem szybko uciekać, ale wcześniej jeszcze rogalik, kawa i podładowanie baterii w jednym z lokali.
Dane wycieczki:
Km: | 5.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:28 | km/h: | 10.71 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | 21m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!