Białystok - dzień przerwy
Środa, 21 lipca 2021
Po trzech dniach intensywnego życia w podróży, gdzie tak naprawdę miałem już wracać, ja postanowiłem zrobić sobie dzień wolny w Białymstoku. To był fajny dzień, a zacząłem go śniadaniem przy rynku. Potem Pałac Branickich i dwie galerie handlowe. Tutaj nowość, ponieważ chciałem bardzo spróbować zwiedzania na hulajnodze elektrycznej, którą do tej pory wyklinałem, a raczej ich użytkowników. Ściągnąłem BOLTa i ruszyłem w drogę. Co więcej, okazało się że na dniach firma obniżyła stawki i można jeździć po wybranych miastach już od 20 gr za minutę. Dojechałem zatem na stadion Jagielloni, gdzie miły facet z biura zrobił mi za darmo mini tour po obiekcie. Potem wziąłem ubera i skierowałem się na plażę Dojlidy. Byłoby spoko, ale zaczął padać deszcz, więc schowałem się do środka, podładowałem baterię, zjadłem pierogi i...cały oblałem się piwem. Wróciłem drugą taksówką do centrum, a po drodze kierowca był tak miły, że pokazał mi murale miejskie. Przebrałem się w schronisku i tak spodobała mi się jazda hulajnogą, że szybko wróciłem na stare miasto. Wieczorem jakaś sałatka, jakieś piwko na rynku i to by było na tyle. Białystok zapamiętam całkiem dobrze, zwłaszcza że ludzie są tam pozytywni. Dzień przerwy bardzo się przydał.
Dane wycieczki:
Km: | 0.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!