Łuków - Lublin
Piątek, 23 lipca 2021
Zjadłem śniadanie i o 9 ruszyłem na ostatni etap wyprawy. Dzisiaj na trasie nie było zbyt ciekawie. Pogoda też nie była upalna, raczej przygaszone słońce. Pierwsza przerwa w Kocku na rynku. Stamtąd już prosto do Firleja, gdzie zrobiłem chyba 2-3 godzinny break nad ładnym jeziorkiem. Jako że robiło się późno to musiałem nadgonić skupiając się na kilometrach. Kolejna przerwa w Lubartowie, gdzie zjadłem pizzę i podładowałem baterie. Następnie już ostatnia prosta do Lublina główną drogą z samochodami. Do Lublina wpadłem w piątkowy wieczór, a więc miasto było oblężone przez całe masy turystów albo przyjezdnych. W każdym razie zdecydowanie za dużo facetów. Musiałem przejechać przez całe miasto i zameldowałem się w okropnym pokoju akademika za 50 zł. Wykąpałem się i pojechałem hulajnogą na miasto. Niestety niewiele się działo, więc o normalnej porze wróciłem na nocleg.






Dane wycieczki:
Km: | 101.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:55 | km/h: | 20.54 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | 314m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!