Pisarzowice + lokalne szlaki kolejowe!
Poniedziałek, 28 marca 2011
Dzisiaj miałem zawieść tylko Locikowi po raz drugi i ostatni "Call'a" do Pisarzowic. Pojechałem tam gdy tylko zawiozłem stojak na krawaty do kuriera. Wracając od Locika w połowie drogi natknął się na mnie Krystian. Pojechaliśmy do mnie zainstalować grę i mieliśmy się udać następnie do Karola i Damiana którzy zamieszkują Dziadową Kłodę.
Jadąc w stronę Ślizowa zatrzymaliśmy się tradycyjnie już na PKP Syców. Stacja oczyszczona, przekładnie i śruby nasmarowane...czyli przygotowania do 9 kwietnia ruszyły ;) Na stacji Krystian namówił mnie abym odpuścił sobie wizytę w Dziadowej Kłodzie i pojechał z nim gdzieś bliżej Sycowa. Przystałem na jego propozycję i pojechaliśmy na 2 mosty kolejowe (malutkie). Jeden z rozebranymi torami prowadził na Ślizów, a drugi na Kępno. Takie małe a cieszy ;D Później drogą polną utwardzoną dojechaliśmy do osady pod nazwą Zawada. Od Zawady drogami polnymi aż do przejścia "rolniczego" na trasie kolejowej Syców-Kępno. I tak prowadząc rower po szynach mniej więcej 2,5 km doszliśmy do Gęsiej Górki. Po drodze mieliśmy kapitalny Zachód Słońca, ale oczywiście Paweł nigdy nie weźmie aparatu ze sobą jak są piękne krajobrazy :/ :D
Od Gęsiej Górki do Perzowa jechaliśmy dobrym tempem już po szosie. Tam poszliśmy na stacyjkę miejscowego PKP. Też ciekawy obiekt z 1872 roku. Zdjęć nie ma, ale mam w zanadrzu coś innego poniżej. Dojechaliśmy do DK nr 8 i wjeżdżając na Słupię skręciliśmy mimowolnie w prawo na kościółek tamtejszy. Pierwszy raz go widziałem, ale jest ładnie położony. Potem w lewo drogami polnymi gubiąc się nierzadko doczłapaliśmy się w błocie i salwie śmiechu do chodnika :D Ciekawe tereny, a zwłaszcza te kępy traw. Dojechaliśmy na wzgórze koło strażnicy niemieckiej w latach wojennych a stamtąd już pięknie i szybciutko do domu. Wypróbowałem jeszcze asfalt nowo położony na rynku i kolacyjka.
Wziąłem ponownie mój zastępczy rower czyli Kellys'a ponieważ i tak ostatnio go ubrudziłem toteż chciałem go "dokończyć". Wyjazd ten był na pewno inny niż dotychczasowe i bardzo wesoły momentami, z pięknymi krajobrazami w tle ;)
Jadąc w stronę Ślizowa zatrzymaliśmy się tradycyjnie już na PKP Syców. Stacja oczyszczona, przekładnie i śruby nasmarowane...czyli przygotowania do 9 kwietnia ruszyły ;) Na stacji Krystian namówił mnie abym odpuścił sobie wizytę w Dziadowej Kłodzie i pojechał z nim gdzieś bliżej Sycowa. Przystałem na jego propozycję i pojechaliśmy na 2 mosty kolejowe (malutkie). Jeden z rozebranymi torami prowadził na Ślizów, a drugi na Kępno. Takie małe a cieszy ;D Później drogą polną utwardzoną dojechaliśmy do osady pod nazwą Zawada. Od Zawady drogami polnymi aż do przejścia "rolniczego" na trasie kolejowej Syców-Kępno. I tak prowadząc rower po szynach mniej więcej 2,5 km doszliśmy do Gęsiej Górki. Po drodze mieliśmy kapitalny Zachód Słońca, ale oczywiście Paweł nigdy nie weźmie aparatu ze sobą jak są piękne krajobrazy :/ :D
Od Gęsiej Górki do Perzowa jechaliśmy dobrym tempem już po szosie. Tam poszliśmy na stacyjkę miejscowego PKP. Też ciekawy obiekt z 1872 roku. Zdjęć nie ma, ale mam w zanadrzu coś innego poniżej. Dojechaliśmy do DK nr 8 i wjeżdżając na Słupię skręciliśmy mimowolnie w prawo na kościółek tamtejszy. Pierwszy raz go widziałem, ale jest ładnie położony. Potem w lewo drogami polnymi gubiąc się nierzadko doczłapaliśmy się w błocie i salwie śmiechu do chodnika :D Ciekawe tereny, a zwłaszcza te kępy traw. Dojechaliśmy na wzgórze koło strażnicy niemieckiej w latach wojennych a stamtąd już pięknie i szybciutko do domu. Wypróbowałem jeszcze asfalt nowo położony na rynku i kolacyjka.
Wziąłem ponownie mój zastępczy rower czyli Kellys'a ponieważ i tak ostatnio go ubrudziłem toteż chciałem go "dokończyć". Wyjazd ten był na pewno inny niż dotychczasowe i bardzo wesoły momentami, z pięknymi krajobrazami w tle ;)

Kiedyś to była przecudna, kameralna stacyjka...© completny
Dane wycieczki:
Km: | 33.90 | Km teren: | 10.40 | Czas: | km/h: | ||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 8.0 | Podjazdy: | 35m | Rower: |
Komentarze
No niestety,spotkać takie kameralne stacyjki(tętniące życiem)to już rzadkość.
Świetne archiwalne zdjęcie. VSV83 - 23:51 wtorek, 29 marca 2011 | linkuj
Świetne archiwalne zdjęcie. VSV83 - 23:51 wtorek, 29 marca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!