<" BORDER=10 HEIGHT=249 WIDTH=1025 ALIGN=ABSCENTER>


Informacje

2025: button stats bikestats.pl 2024: button stats bikestats.pl 2023: button stats bikestats.pl 2022: button stats bikestats.pl 2021: button stats bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl 2011: button stats bikestats.pl

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)


Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023


Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014


Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014


Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km


Wyprawy







zaliczone gminy button stats bikestats.pl

Archiwum

Pisarzowice + lokalne szlaki kolejowe!


Poniedziałek, 28 marca 2011


Dzisiaj miałem zawieść tylko Locikowi po raz drugi i ostatni "Call'a" do Pisarzowic. Pojechałem tam gdy tylko zawiozłem stojak na krawaty do kuriera. Wracając od Locika w połowie drogi natknął się na mnie Krystian. Pojechaliśmy do mnie zainstalować grę i mieliśmy się udać następnie do Karola i Damiana którzy zamieszkują Dziadową Kłodę.

Jadąc w stronę Ślizowa zatrzymaliśmy się tradycyjnie już na PKP Syców. Stacja oczyszczona, przekładnie i śruby nasmarowane...czyli przygotowania do 9 kwietnia ruszyły ;) Na stacji Krystian namówił mnie abym odpuścił sobie wizytę w Dziadowej Kłodzie i pojechał z nim gdzieś bliżej Sycowa. Przystałem na jego propozycję i pojechaliśmy na 2 mosty kolejowe (malutkie). Jeden z rozebranymi torami prowadził na Ślizów, a drugi na Kępno. Takie małe a cieszy ;D Później drogą polną utwardzoną dojechaliśmy do osady pod nazwą Zawada. Od Zawady drogami polnymi aż do przejścia "rolniczego" na trasie kolejowej Syców-Kępno. I tak prowadząc rower po szynach mniej więcej 2,5 km doszliśmy do Gęsiej Górki. Po drodze mieliśmy kapitalny Zachód Słońca, ale oczywiście Paweł nigdy nie weźmie aparatu ze sobą jak są piękne krajobrazy :/ :D

Od Gęsiej Górki do Perzowa jechaliśmy dobrym tempem już po szosie. Tam poszliśmy na stacyjkę miejscowego PKP. Też ciekawy obiekt z 1872 roku. Zdjęć nie ma, ale mam w zanadrzu coś innego poniżej. Dojechaliśmy do DK nr 8 i wjeżdżając na Słupię skręciliśmy mimowolnie w prawo na kościółek tamtejszy. Pierwszy raz go widziałem, ale jest ładnie położony. Potem w lewo drogami polnymi gubiąc się nierzadko doczłapaliśmy się w błocie i salwie śmiechu do chodnika :D Ciekawe tereny, a zwłaszcza te kępy traw. Dojechaliśmy na wzgórze koło strażnicy niemieckiej w latach wojennych a stamtąd już pięknie i szybciutko do domu. Wypróbowałem jeszcze asfalt nowo położony na rynku i kolacyjka.

Wziąłem ponownie mój zastępczy rower czyli Kellys'a ponieważ i tak ostatnio go ubrudziłem toteż chciałem go "dokończyć". Wyjazd ten był na pewno inny niż dotychczasowe i bardzo wesoły momentami, z pięknymi krajobrazami w tle ;)

Kiedyś to była przecudna, kameralna stacyjka... © completny

Dane wycieczki:
Km:33.90Km teren:10.40 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura:8.0 Podjazdy: 35mRower:

Komentarze
No niestety,spotkać takie kameralne stacyjki(tętniące życiem)to już rzadkość.
Świetne archiwalne zdjęcie.
VSV83
- 23:51 wtorek, 29 marca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl