Wrocławska Masa Bitumiczna
Piątek, 15 kwietnia 2011
Wstałem chyba o 10 rano. Nie chciało mi się nigdzie ruszać, bo wiedziałem że o 15 mam wizytę u ortodonty. Także położyłem się jeszcze i tak o 12 poszedłem się wykąpać no i już powoli się zbierałem na piechtę do gabinetu. Oczywiście Pani zażyczyła sobie pieniądze za zmianę "ogumienia" :D Ale najważniejsze jest to że po 2,5 roku noszenia cholernego aparatu, powiedziała mi że za miesiąc mi zdejmie go! :) :) Wreszcie !!! Ile ja się tam najeździłem, nacierpiałem, robiłem masę wyrzeczeń...a tak na serio to fajnie będzie bez aparatu na wakacje:P
Po wizycie skoczyłem szybko na Nowy Dwór po rower i już tradycyjną drogą na Grunwaldzki. Krychy jeszcze tam nie było, ale za 1 minutę się zjawił. Udaliśmy się na północ Stolicy Dolnego Śląska. Po drodze ten znajomy już mi piękny kościół...

Przejeżdżaliśmy trasą Tramwaju nr 7 no aż tu nagle na jednym z chodników z góry spada ziemia na ulicę. Nie powiem żebym nią dostał centralnie tylko trochę mi skapło na głowę i kurtkę - ale co za pajac robi takie "żarty". Wyczekaliśmy gnoja z Krychą, no i niezawodny kaeres123 cyknął mu fotkę. Baran niech ma nauczkę!

Jechaliśmy w kierunku Nadodrza aż tu nagle syreny policyjne wyją i w oddali widać wypadek. 25 m przed pojazdami stoi jednak piękna fura Policji polskiej. Marzenie. Ale Świstak i bez takiego cacka wszystkich wyłapie :D

Tak więc podjechaliśmy bliżej do gapiów aby zrobić kilka pamiątkowych zdjęć. Było tam już ze 2 dziennikarzy. Szyby tylko się potłukły i w sumie aż tak groźne to to nie było...

Ale policja teraz musi zbadać kolej rzeczy i wskazać winnych tejże sytuacji...

Troszkę zboczyliśmy z drogi, ale na Kromera odbiliśmy w lewo i już nie można było się zgubić. Po drodze widziałem pierwszy raz w życiu w Polsce auto z norweską rejestracją ;) Niby niedaleko od Polski ale rzadko spotykane zjawisko. Na stacji kolejowej Wrocław Nadodrze tylko gołębie rządzą! :D Srają za przeproszeniem ile wlezie. Ale dworzec i tak dość pokaźny. Król północy miasta. Aha no i na jednym z peronów policja odbierała bardzo dziwną przesyłkę w workach. Do tej pory nie wiem co to mogło być.

Stamtąd już znałem drogę do centrum na pamięć. Krycha po drodze zaczepił o swój ulubiony sklep rowerowy gdzie kupił swojego Heraklesa :D Kominy Elektrociepłowni straciły na wartości, bowiem budowany Sky Tower już je przerósł. 40 pięter będzie albo i lepiej...POTĘGA!

Wyjechaliśmy koło CUPRUM czyli na dawnym placu 1 Maja a dzisiejszym placu JP II. Podjechaliśmy na niedaleko położony dworzec Wrocław Mikołajów żeby Krycha jutro wiedział jak ma tam dojechać z Bartoszewic na pociąg ;) To zdjęcie musiałem dodać, bo kolorek mi się spodobał.

Jak widać na poniższym zdjęciu obraz dworca zachowuje jednak jeszcze kontrast. Sam budynek jest już piękny, ale perony i przejście podziemne są zasyfione w najlepsze... Ale jak będzie pięknie oczyszczone i zrobione to kto będzie o tym stanie pamiętał?? ;)

Ja już stamtąd wróciłem się na rynek odprowadzić Krystiana i zaraz ruszałem z powrotem na Nowy Dwór. A to zdjęcie dodałem bo mimo iż kaeres123 zepsuł to zdjęcie to wyszło kapitalnie jeśli chodzi o kolorystykę. Także małe zapożyczenie sobie tutaj pozwoliłem zrobić.

Powracałem do domu znowu w okolicach godziny 22. Ruch na ulicach był już znikomy. Fajnie się wracało bo i dystans nie był ciężki dzisiaj.

To takie małe zwiedzanie Wrocławia miało poprzedzić jutrzejszą wyprawę powrotną do domu przez Wzgórza Trzebnickie, ale to jutro się okaże co z tego wyjdzie...
Po wizycie skoczyłem szybko na Nowy Dwór po rower i już tradycyjną drogą na Grunwaldzki. Krychy jeszcze tam nie było, ale za 1 minutę się zjawił. Udaliśmy się na północ Stolicy Dolnego Śląska. Po drodze ten znajomy już mi piękny kościół...

Kościół św.Michała© pape93
Przejeżdżaliśmy trasą Tramwaju nr 7 no aż tu nagle na jednym z chodników z góry spada ziemia na ulicę. Nie powiem żebym nią dostał centralnie tylko trochę mi skapło na głowę i kurtkę - ale co za pajac robi takie "żarty". Wyczekaliśmy gnoja z Krychą, no i niezawodny kaeres123 cyknął mu fotkę. Baran niech ma nauczkę!

ja ci porzucam ziemią z balkonu...© pape93
Jechaliśmy w kierunku Nadodrza aż tu nagle syreny policyjne wyją i w oddali widać wypadek. 25 m przed pojazdami stoi jednak piękna fura Policji polskiej. Marzenie. Ale Świstak i bez takiego cacka wszystkich wyłapie :D

nowa Alfa Romeo miśków :D© pape93
Tak więc podjechaliśmy bliżej do gapiów aby zrobić kilka pamiątkowych zdjęć. Było tam już ze 2 dziennikarzy. Szyby tylko się potłukły i w sumie aż tak groźne to to nie było...

niezły crash!© pape93
Ale policja teraz musi zbadać kolej rzeczy i wskazać winnych tejże sytuacji...

i teraz kto tu zawinił??© pape93
Troszkę zboczyliśmy z drogi, ale na Kromera odbiliśmy w lewo i już nie można było się zgubić. Po drodze widziałem pierwszy raz w życiu w Polsce auto z norweską rejestracją ;) Niby niedaleko od Polski ale rzadko spotykane zjawisko. Na stacji kolejowej Wrocław Nadodrze tylko gołębie rządzą! :D Srają za przeproszeniem ile wlezie. Ale dworzec i tak dość pokaźny. Król północy miasta. Aha no i na jednym z peronów policja odbierała bardzo dziwną przesyłkę w workach. Do tej pory nie wiem co to mogło być.

PKP Wrocław Nadodrze© pape93
Stamtąd już znałem drogę do centrum na pamięć. Krycha po drodze zaczepił o swój ulubiony sklep rowerowy gdzie kupił swojego Heraklesa :D Kominy Elektrociepłowni straciły na wartości, bowiem budowany Sky Tower już je przerósł. 40 pięter będzie albo i lepiej...POTĘGA!

Elektrociepłownia Wrocław© completny
Wyjechaliśmy koło CUPRUM czyli na dawnym placu 1 Maja a dzisiejszym placu JP II. Podjechaliśmy na niedaleko położony dworzec Wrocław Mikołajów żeby Krycha jutro wiedział jak ma tam dojechać z Bartoszewic na pociąg ;) To zdjęcie musiałem dodać, bo kolorek mi się spodobał.

Krycha na odnawianym dworcu Wrocław-Mikołajów© completny
Jak widać na poniższym zdjęciu obraz dworca zachowuje jednak jeszcze kontrast. Sam budynek jest już piękny, ale perony i przejście podziemne są zasyfione w najlepsze... Ale jak będzie pięknie oczyszczone i zrobione to kto będzie o tym stanie pamiętał?? ;)

dawaj, bo nam ucieknie ;)© completny
Ja już stamtąd wróciłem się na rynek odprowadzić Krystiana i zaraz ruszałem z powrotem na Nowy Dwór. A to zdjęcie dodałem bo mimo iż kaeres123 zepsuł to zdjęcie to wyszło kapitalnie jeśli chodzi o kolorystykę. Także małe zapożyczenie sobie tutaj pozwoliłem zrobić.

całoroczne Wesołe Miasteczko© completny
Powracałem do domu znowu w okolicach godziny 22. Ruch na ulicach był już znikomy. Fajnie się wracało bo i dystans nie był ciężki dzisiaj.

i już na Nowym Dworze...© completny
To takie małe zwiedzanie Wrocławia miało poprzedzić jutrzejszą wyprawę powrotną do domu przez Wzgórza Trzebnickie, ale to jutro się okaże co z tego wyjdzie...
Dane wycieczki:
Km: | 32.22 | Km teren: | 1.50 | Czas: | 02:06 | km/h: | 15.34 | ||
Pr. maks.: | 40.71 | Temperatura: | 13.0 | Podjazdy: | m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!