Ognisko - Pisarzowice
Piątek, 29 kwietnia 2011
Cały dzień czyściłem Gianta! Chciałem to zrobić po porządnemu no i zeszło mi tak do 17. Zajechał brat więc już zapachniało majówką ;) Pojechałem do Locika na ognisko. Kolarzówka została przeze mnie odkurzona. Śmiga jak kiedyś choć rewelacją nie jest. W Pisarzowicach byłem o 19. Wszyscy już na mnie czekali. Ale było śmiesznie...
Dane wycieczki:
Km: | 5.00 | Km teren: | 0.50 | Czas: | km/h: | ||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 18.0 | Podjazdy: | 10m | Rower: |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!