71 kg !
Czwartek, 19 maja 2011
Po przyjściu ze szkoły usiadłem na chwilę na kompa. Sprawdziłem adresy wysyłek i wziąłem się za pakowanie rzeczy sprzedanych na allegro. Podjechał jeszcze do mnie Krycha. Pokazałem mu okulary, a on mi kask. Zdecydowałem się aby mi go wziął u Krajka, ponieważ za chwil kilka ruszał do Wrocka. Dałem mu kasę, a sam udałem się na pocztę. Wziąłem koperty i szybko do domu. Spakowałem wszystko włącznie z kierownicą i porozwoziłem gdzie trzeba. Wcześniej będąc w domu dostałem po jednym dniu okulary zamówione aż z Koszalina :)

Będąc już w domu wziąłem się po obiedzie za Kellysa, który idzie na sprzedaż. Rozkręciłem go na MTB, aby zrobić zdjęcie drugiej wersji plus dodatków. Szkoda się go pozbywać, bo jest to niezły sprzęt, ale jeśli pieniądze za niego mają coś wnieść do nowego zakupu to czemu nie :) Dzisiaj już nie przesiedziałem chociaż całego popołudnia przed kompem a coś zrobiłem. Już jest postęp. Jutro już bym normalnie się gdzieś bujnął na bike'u, ale DNI SYCOWA się zaczynają więc bardziej będzie picie niż jazda rowerem. Póki co zauważyłem że ważę aż 71 kg! Od początku tej dekady ważyłem 69 kg, aż tu po Majówce widzę że podskoczyła mi o 2 kg więcej. Po 2 dniach znowu spadła do 69 kg więc myślałem że to tylko tak jak zawsze. Często miałem takie wahania wagi po jakiś większych tripach. Jednak teraz od 10 dni utrzymuje się mi waga na poziomie 71 kg. Czyli już wahań nie ma ;) Bardzo chciałem przeskoczyć te 7 dyszek, bo to zawsze inaczej wygląda. I niech mi tu ktoś wytłumaczy jak to jest z tą wagą, że przez pół roku starałem się przytyć choćby kilogram i nic, a tu nagle bez większych zmian w diecie utyło mi się do 71 kg? Ale po głębszym namyśle doszedłem do wniosku że jednak jakby nie patrzeć to nie jeździłem na rowerze przez prawie 2 tygodnie! Ale od nowego tygodnia już ruszę dupę z fotela i może znowu mi wróci do pierwotnego stanu. Chociaż mogłaby zostać ta moja waga teraźniejsza :)

Okulary FISCHER FS-16© pape93
Będąc już w domu wziąłem się po obiedzie za Kellysa, który idzie na sprzedaż. Rozkręciłem go na MTB, aby zrobić zdjęcie drugiej wersji plus dodatków. Szkoda się go pozbywać, bo jest to niezły sprzęt, ale jeśli pieniądze za niego mają coś wnieść do nowego zakupu to czemu nie :) Dzisiaj już nie przesiedziałem chociaż całego popołudnia przed kompem a coś zrobiłem. Już jest postęp. Jutro już bym normalnie się gdzieś bujnął na bike'u, ale DNI SYCOWA się zaczynają więc bardziej będzie picie niż jazda rowerem. Póki co zauważyłem że ważę aż 71 kg! Od początku tej dekady ważyłem 69 kg, aż tu po Majówce widzę że podskoczyła mi o 2 kg więcej. Po 2 dniach znowu spadła do 69 kg więc myślałem że to tylko tak jak zawsze. Często miałem takie wahania wagi po jakiś większych tripach. Jednak teraz od 10 dni utrzymuje się mi waga na poziomie 71 kg. Czyli już wahań nie ma ;) Bardzo chciałem przeskoczyć te 7 dyszek, bo to zawsze inaczej wygląda. I niech mi tu ktoś wytłumaczy jak to jest z tą wagą, że przez pół roku starałem się przytyć choćby kilogram i nic, a tu nagle bez większych zmian w diecie utyło mi się do 71 kg? Ale po głębszym namyśle doszedłem do wniosku że jednak jakby nie patrzeć to nie jeździłem na rowerze przez prawie 2 tygodnie! Ale od nowego tygodnia już ruszę dupę z fotela i może znowu mi wróci do pierwotnego stanu. Chociaż mogłaby zostać ta moja waga teraźniejsza :)
Dane wycieczki:
Km: | 5.10 | Km teren: | 1.20 | Czas: | km/h: | ||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 25.0 | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
No to ładnie Rataj :D W końcu udo dorośnie do rozmiarów łydki i będzie jakaś proporcja :) Ja to w tym roku tylko chudnę, od 76 kg w styczniu do 72,5 kg obecnie :) Jak na 180 cm nie jest to zła waga :D
kaeres123 - 20:12 piątek, 20 maja 2011 | linkuj
A ja wciąż trzymam stałą wagę 65 kg (+/- 2)
Mam jeszcze "Książeczkę sportowca" z okresu jak jeździłem w klubie (1996 - 2000) i tam też 65 kg daniel3ttt - 08:35 piątek, 20 maja 2011 | linkuj
Mam jeszcze "Książeczkę sportowca" z okresu jak jeździłem w klubie (1996 - 2000) i tam też 65 kg daniel3ttt - 08:35 piątek, 20 maja 2011 | linkuj
Z wagą to jest tak, że jak mało się ruszasz i dużo jesz to tyjesz po prostu, ja przed przygodą z rowerem uprawiałem amatorsko kulturystykę i ważyłem 93kg. miałem ładną masę i po paru miesiącach jeżdżenia rowerem schudłem dobre 10kg. Teraz ważę 81kg. tylko.
grigor86 - 20:58 czwartek, 19 maja 2011 | linkuj
Fajne okularki - myślałem, że one tyle ważą! :-)
A niektórzy na odwrót ważyli 72 a teraz 68 :-) Inaczej to wygląda :-)
Pozdrawiam robin - 20:53 czwartek, 19 maja 2011 | linkuj
A niektórzy na odwrót ważyli 72 a teraz 68 :-) Inaczej to wygląda :-)
Pozdrawiam robin - 20:53 czwartek, 19 maja 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!