<" BORDER=10 HEIGHT=249 WIDTH=1025 ALIGN=ABSCENTER>


Informacje

2025: button stats bikestats.pl 2024: button stats bikestats.pl 2023: button stats bikestats.pl 2022: button stats bikestats.pl 2021: button stats bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl 2011: button stats bikestats.pl

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)


Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023


Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014


Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014


Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km


Wyprawy







zaliczone gminy button stats bikestats.pl

Archiwum

4:21 na 1000 m (PB) !


Środa, 8 czerwca 2011


Nie mogąc zdzierżyć tego że mam muła, poszedłem na dwór. W domu już nie było czym oddychać. Na dworze z kolei zanosiło się na deszczyk albowiem wiaterek powiewał sobie bezwstydnie, a i niebo przysłonięte było pierzyną czarnych lub szarych chmur. Podjechałem raz dwa w cywilnym stroju do Komorowa. Tam też skręciłem na św.Marek. W połowie drogi zatrzymałem się na górce z której świetnie widać Syców. Pogoda była kapitalna, a przyroda tak urocza, że kapitalnie sobie tam przemyślałem kilka spraw i zatrzymałem się nad pędzącym życiem 18-stolatka :) Ze 20 minut pomyślałem na różne tematy aż jakiś odgłos ni to psa ni to dzika :D Ale dobrze zrobiłem, bo za 20 sekund już padał deszcz, a ja zjeżdżałem w nim ze św.Marka aż do parku. Ludzie gdzieś gnali, a na mnie rzucali cięte spojrzenia jakby z wyrzutem: "Czemu się nie śpieszę, nie uciekam?" - A właśnie że mam taki kaprys i lubię pojeździć w deszczu ! :P Na ulicy Oleśnickiej widziałem jak Mucu wraca do domu z Bliskiej swoim Giantem. Przejechałem jeszcze park w skroś i jak zwykle się załamałem postępem prac. Zabrali mi moje wspomnienia... :/ Zawinąłem rogala i już pod domem się znalazłem. Takie rozruszanie przed Łodzią w weekend. A na dzisiejszym WFie pobiegłem karnego tysiąca, bo miałem w zanadrzu. Czas marny oczywiście, ale że ja w biegach słaby zawsze byłem, a 4:21 to mój rekord życiowy to cieszę się. Gdybym był lepszy w biegach to pewnie dalej bym grał w Pogoni Syców w piłkę nożną, a tak musiałem zrezygnować, bo byli bardziej wybiegani :D

Dane wycieczki:
Km:10.70Km teren:2.00 Czas:00:36km/h:17.83
Pr. maks.:35.11Temperatura:24.0 Podjazdy: 60mRower:Giant

Komentarze
Co za opowiadanie :)
uluru
- 08:55 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj
Faktycznie,z opisu widać,że szkoła nie poszła w las...
VSV83
- 06:25 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj
Widzę, że lekturki z polaka zadziałały na Twoją intencję twórczą :)
Ciekawy opis... do jutra ! :D

Co do weekendu, w sobotę ma być 22 stopnie bez deszczu, tak pokazują wszystkie stacje TV. New meteo trochę inaczej, w tym przypadku bardzo zaniżył. Zobaczymy jak to będzie. Joł.
kaeres123
- 21:57 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl