<" BORDER=10 HEIGHT=249 WIDTH=1025 ALIGN=ABSCENTER>


Informacje

2025: button stats bikestats.pl 2024: button stats bikestats.pl 2023: button stats bikestats.pl 2022: button stats bikestats.pl 2021: button stats bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl 2011: button stats bikestats.pl

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)


Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023


Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014


Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014


Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km


Wyprawy







zaliczone gminy button stats bikestats.pl

Archiwum

Prawdziwy wieczór czerwcowy!


Poniedziałek, 27 czerwca 2011


Rano tj. o 13, poszedłem do Factory w poszukiwaniu spodenek krótkich, ale nic nie było i musiałem wydać pierwsze pieniądze na bilety MPK. W Magnolii też nic nie znalazłem. Pojechałem na wieczór do babci. Zjadłem obiadokolację, a za 2 godziny znowu jakąś przekąskę i o 20:15 pojechałem jeszcze na małą przejażdżkę.

Od babci na Pilczyce. Jest tam niezła baza piłkarska. Zawsze gdy przyjeżdżałem tutaj na wakacje jako mały chłopczyk, marzyłem aby spędzić tam jak najwięcej czasu. Taki kompleks boisk to marzenie. Tym razem spotkałem tam 60-letnich dziadków ochoczo "haratających gałę" :D Fajnie że tacy starsi Panowie jeszcze znajdują siły na sport :)

Słońce fajnie świeciło. Temperatura idealna. Miałem jeszcze dużo czasu, a więc puściłem się do rynku. Śrubowałem dzisiaj ogólnie średnią w mieście. Do Rynku jechałem krótko mimo iż to 6 km. Nie ma dnia żebym nie był na rynku tak swoją drogą :) Po tym rondzie w centrum pokierowałem się w kierunku Sky Tower. Wcześniej jednak zaryzykowałem zjazd z 20 metrowych schodów na ulicy Świdnickiej. Pamiętam jak Krycha w tamtym roku prawie się wywalił na tym odcinku, a więc i ja miałem stracha przed utratą zdrowia bądź niewadliwego sprzętu w środku sezonu. Ale...poszłooo! Na pełnej spinie i zjechałem :)

Pojechałem ulicą Powstańców Śląskich i na wielkim rondzie za Sky Tower skręciłem na ulicę Generała Hallera. Jadąc tak sobie zauważyłem po prawej stronie pewien kościół, który zawsze widziałem z trybuny stadionu Śląska. Nurtował mnie więc. Podjechałem. Była to parafia Karola Boromeusza. Już wiem :)

Wróciłem się na Hallera i już klasyczną drogą na New Dwór. Skończyłem o 21:45. Był to fajny wieczorny trening. Oczywiście na trasie mnóstwo rowerzystów. Próbowałem wyciągać średnią w mieście, ale jak widać mało to dało. Światła, korki, wymijanie - i zanim ten licznik stanie to zaniża ładnie średnią, ale kit z tym. Ważne że był to zajebisty, CZERWCOWY wieczór!!! Takie tylko powinny być. Idealna temperatura, bez wiatru, dużo porozbieranych dziewczyn na ulicach ;), i wiele innych aspektów! Jeśli słyszę w zimie słowo czerwiec to tak właśnie sobie to wyobrażam - doczekałem się choć jednego tak pięknego wieczoru w tym roku :)


Dane wycieczki:
Km:20.54Km teren:0.70 Czas:01:05km/h:18.96
Pr. maks.:39.24Temperatura:23.0 Podjazdy:mRower:Giant

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl