Rozładowywanie TIRa w Silbecie
Czwartek, 30 czerwca 2011
Dostałem informacje od taty, że mogę iść trochę popracować. Wstałem więc o 10, tylko zjadłem i już prosto na Grabiszyńską. W okolicach Stadionu jest Silbet. Zajechał TIR z Gdańska. Ja z kolegą Dominikiem wyładowywaliśmy 13 metrowego bydlaka z kartonów, w których były poupychane rękawice ochronne. Nie było lekko. Praca ta zajęła nam 5:20 h. Dostaliśmy potwierdzenie i po pieniądze trzeba było jechać nazajutrz. Zawsze jakiś grosz. Po pracy, a właściwie już w jej trakcie rozpętała się burza. Może nie tyle grzmiało, co ostro padał deszcz. Robotę zaczęliśmy o 11, a po pracy czyli tak o 16:30 miałem zamiar jechać do domu, bo nie zapowiadało się na Słońce. W tym zacinającym deszczu, w zaledwie spodenkach i koszulce musiałem przebyć niemal 5 km do mieszkania :P Zmokłem...zmokłem jak pies! Ale było fajnie. Byłem mokry od stóp do głowy :) Przyjąłem to jednak z uśmiechem na twarzy ;) Ludzie stoją w korkach, a ja pocinam chodnikiem 30 km/h i jestem zadowolony mimo iż obfitość opadów doprowadziła do tego że kapało mi z nosa, do którego ściekała woda z całej głowy :D Fajnie było, bo deszczyk ciepły akurat...Wykąpałem się tylko na Nowym Dworze i już do babci na obiadokolację o 18.
Kończy się pierwsze półrocze, a więc czas podsumowań. Nie mam wiele do napisania. Tych 6 miesięcy było bardzo intensywne. Dużo wycieczek i miłych wspomnień. Mogło jednak być trochę lepiej, ale zobaczymy co przyniesie nowe półrocze :)
Póki co prezentuje mój ranking najlepszych tras z pierwszych 6 miesięcy:
1> KARPACZ
2> SOBÓTKA
3> MORAWY
4> ŁÓDŹ
5> BRZEG
Już wydawało mi się że najlepsza pozostanie wyprawa na Sobótkę (nie wiem czemu, ale miło ją wspominam do tej pory), jednak w ostatniej chwili przebiła ją trasa w Karpaczu :) Reszta już taka bardziej wyrównana.
Kończy się pierwsze półrocze, a więc czas podsumowań. Nie mam wiele do napisania. Tych 6 miesięcy było bardzo intensywne. Dużo wycieczek i miłych wspomnień. Mogło jednak być trochę lepiej, ale zobaczymy co przyniesie nowe półrocze :)
Póki co prezentuje mój ranking najlepszych tras z pierwszych 6 miesięcy:
1> KARPACZ
2> SOBÓTKA
3> MORAWY
4> ŁÓDŹ
5> BRZEG
Już wydawało mi się że najlepsza pozostanie wyprawa na Sobótkę (nie wiem czemu, ale miło ją wspominam do tej pory), jednak w ostatniej chwili przebiła ją trasa w Karpaczu :) Reszta już taka bardziej wyrównana.
Dane wycieczki:
Km: | 9.83 | Km teren: | 0.40 | Czas: | 00:28 | km/h: | 21.06 | ||
Pr. maks.: | 41.05 | Temperatura: | 20.0 | Podjazdy: | m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!