<" BORDER=10 HEIGHT=249 WIDTH=1025 ALIGN=ABSCENTER>


Informacje

2025: button stats bikestats.pl 2024: button stats bikestats.pl 2023: button stats bikestats.pl 2022: button stats bikestats.pl 2021: button stats bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl 2011: button stats bikestats.pl

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)


Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023


Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014


Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014


Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km


Wyprawy







zaliczone gminy button stats bikestats.pl

Archiwum

Brakujące ogniwa łańcucha


Niedziela, 11 września 2011


Wczoraj 10 września Adamek dostał po twarzy od Kliczki. Taka smutna prawda - Ukrainiec jest lepszy i basta. Ale nazajutrz mając 30 stopni i niedzielę postanowiłem w końcu zaliczyć Kluczbork, a przy okazji sprawdzić czy może dam radę odwiedzić także Praszkę i Gorzów Śląski. Zeszłoroczna próba skończyła się przebitą dętką w kolarzówce Krystiana.

Ruszyłem tradycyjnie Szosą Kępińską. Budowa S8 szła powolutku do przodu. Wjechałem na drogę krajową i tak niezłym tempem do Kępna. Po drodze mijało mnie bardzo dużo wozów telewizyjnych, zapewne wracających z Wrocławia do Warszawy z walki bokserskiej. Dojechałem do Kępna. Sprawdziłem czy może jest jakiś pociąg do Byczyny, aby ułatwić sobie jazdę, ale tylko nadrobiłem 3 km. Czas miałem niezły tego dnia. Ruszyłem więc ruchliwą DK 11 w kierunku wspomnianej wcześniej Byczyny. Dojechałem w miarę sprawnie. Po drodze mijali mnie motorzyści. Droga była pagórkowata, a ja jechałem nią pierwszy raz rowerem. Zawsze stopem do Kluczborka jedynie :P

W Byczynie przypomniały się obrazki sprzed roku. Przez przypadek wyjeżdżając z owego miasteczka natknąłem się na stadion. Był w fatalnym stanie. Potem zamiast w prawo na Nasale, ja pojechałem prosto na Olesno. Krajobrazy były fajne. Każda kolejna wioska zaskakiwała mnie wystawionymi przy drogach chochołami podożynkowymi. Niektóre były na prawdę piękne. Ale w końcu dojechałem do tej Praszki. Zobaczyłem tam duży remont przed Rynkiem. A w samym Rynku TIR z ...Estonii :D Powiem szczerze, że spodobało mi się to miasteczko. Oczywiście Rynek mają lepszy od naszego :P Zajechałem później na dawny Dworzec Kolejowy. Napis na nim był świetny :P Następnie popedałowałem do Gorzowa Śl. Dziura jakich mało. Rynek skromniutki, ale jakiś taki z z poprzedniej epoki - zapomniany. To już Międzybórz jest ładniejszy. Upał doskwierał niemiłosiernie, ale do Kluczborka musiałem dojechać. W miejscowości Biadacz złapał mnie ogromny kryzys. Nie miałem siły i chęci. Nawet droga zrobiła się monotonna i wyczerpująca. Stanąłem w tamtejszym sklepie na 20 minut i kupiłem loda jak za dawnych lat. Posiedziałem na zimnych schodach i jakoś mi się trochę polepszyło. Mimo wszystko do Kluczborka jechałem ledwo, ledwo...

Ale w końcu i tam zajechałem. Najpierw tradycyjnie na Stadion MKS-u. Szkoda że spadli :( Później przejeżdżając przez park zauważyłem wyremontowaną fontannę, która prezentowała się fenomenalnie. Następnie na Rynek i obok kościoła, gdzie swoje święto mieli Strażacy. No i trzeba było jechać na PKP. Tam poczekałem 30 minut na pociąg i zmęczony wsiadłem do pociągu do Namysłowa. Podróż zleciała bardzo szybko, że nawet nie zdążyłem odpocząć. W Namysłowie PKP już prawie wyremontowane. Przejechałem przez Rynek i szybko w zachodzącym Słońcu wróciłem do Sycowa. Pewnie dałbym radę pokonać cały dystans bez pociągu, ale i tak niemal 130 km w takim upale i samemu to nie lada wyczyn! Najdłuższa wycieczka allein w 2011! Cau!

kolejne 2 pasy krajowej "8" w budowie - Syców © pape93


oczyszczone rowki na przejeździe w Bralinie © pape93


pierwszy odpoczynek - Kępno © pape93


kościół w Byczynie © pape93


tutaj Ratusz © pape93


Wieża Bramna Wschodnia tzw. Polska © pape93


Stadion Miejski © pape93


tymczasem po Dożynkach... © pape93


tutaj już Praszka © pape93


Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Praszce © pape93


Nigdy więcej Niemców! © pape93


PKP Praszka - od 1993 roku nieaktywny © pape93


rynek w malutkim Gorzowie Śląskim © pape93


MKS Kluczbork - stadion miejski © pape93


pięknie odrestaurowany zakątek w parku © pape93


widok na Muzeum Jana Dzierżonia © pape93


Rynek w Kluczborku - jedyne moje foto © pape93


Obchody 90-cio lecia miejskiej OSP © pape93


PKP Kluczbork © pape93


szynobus do Opola na stacji Kluczbork © pape93


remontowany PKP Namysłów © pape93


i Ratusz w tymże mieście © pape93


i mój rodzimy Dworzec Kolejowy w Sycowie - oczyszczony © pape93






Dane wycieczki:
Km:128.68Km teren:2.30 Czas:05:41km/h:22.64
Pr. maks.:51.41Temperatura:30.0 Podjazdy:280mRower:Giant

Komentarze
Mam nadzieję,że jakaś relacja się pojawi...
VSV83
- 17:34 czwartek, 15 września 2011 | linkuj
ni wiem czy dam radę skołować bilet. a piknik już w najbliższą sobotę :)
completny
- 05:33 środa, 14 września 2011 | linkuj
Ha ha,było blisko ale będzie jeszcze nie jedna okazja,by się spotkać.
Piknik to rzeczywiście fajna sprawa,ciekawe jak to rozwiążą,bo korki będą na pewno.
Mam nadzieję,ze w końcu będziesz "pasażerem"tego składu a nie będziesz za nim ganiał po drodze,chyba ,że ceny znów zwalają z nóg.No i kiedy panie Pawle ten piknik?
VSV83
- 03:25 środa, 14 września 2011 | linkuj
No jaki ten świat mały :D Można było się spotkać :) A co do zdjęcia to o reaktywację będzie na razie ciężko, bo są inne priorytety, ale szykuje się kolejny piknik kolejowy. Tym razem pociąg nie pojedzie tylko do Sycowa, ale aż do Wielunia i z powrotem. Oczywiście wyruszy z Wrocławia, a w Bralinie przetnie krajową "8" i ciekaw jestem jak to zorganizują, bo korki są nieuniknione ;P
completny
- 19:08 wtorek, 13 września 2011 | linkuj
Ha ha,dobre no to w niedzielę byliśmy w tych samych miejscach.
W sumie można było się spotkać gdzieś na trasie,z tym że my wyjechaliśmy wcześnie rano z Kluczborka.
P.S.
Drugie zdjęcie oznacza,że coś drgnęło w reaktywacji,czy to tylko zabieg pod towarowe?
VSV83
- 17:33 wtorek, 13 września 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl