Opornie do Kępna
Wtorek, 22 listopada 2011
Dzisiaj rozpoczęły się o godzinie 9 rano próbne matury! Na początek język polski. Wybrałem temat drugi czyli Szklane Domy w Przedwiośniu i wpływ tego opowiadania na dalsze losy Cezarego :) Po 3 godzinach siedzenia w samej koszuli na zimnej sali gimnastycznej, zagrzałem się w domu, ubrałem jak dzikus i wsio na rower. Myślę sobie: Dziś czas na Kępno, ostatni raz w 2011 roku. Ubrałem stare adidasy, dwie pary grubych skarpet, krótkie spodnie kolarskie na szelkach, a na nie kalesony i spodnie dresowe związane na końcach turkowymi sznurkami jeszcze z nad morza :P Na górze podkoszulek, krótki rękaw, półgolf, cienka bluza z kapturem i kurtka-wiatrówka. Na głowie kaptur od bluzy nakryty czapką, a to wszystko pod kaskiem. Może to i wydawać by się mogło nienormalne, ale właśnie było mi idealnie. Na trasie minimalnie się pociłem, ale nawet jak odpoczywałem to nic nie miało jak mi uciec spod takich warstw odzieży. Do Kępna jechałem bez mapy drogą południową. Miało być tradycyjnie, ale w Nowej Wsi Książęcej skręciłem zaraz na Żórawiniec zamiast dojechać do Mnichowic i tam odbić na Nasale. No, ale cóż. Dojechałem do owego Żórawińca na mini-rondo i tam skierowałem się na Nasale. Piękna to była dróżka, świeżo oddana po remoncie. Jedne szeroki pas dla aut oddzielony odblaskowym pasem i odblaskami od chodnika dla pieszych i rowerzystów. Między tymi pasami stały powbijane słupki, ale gumowe :D Tak zaufałem intuicji, że prawie miałem glebę, gdy ku mojemu zdziwieniu owy słupek wygiął się pod moją nogą :P Tak oto dojechałem sobie nowo odkrytą, aczkolwiek trochę dłuższą opcją do Kępna. Miałem cały czas pod wiatr, a więc jechało mi się nie najlepiej. Średnio ledwo przekroczyła 20 km/h :/ Wjechałem do miasta i odbiłem w kierunku Cmentarza, a potem od strony południowej na Rynek, ale najpierw kupiłem odznakę KKS Lech Poznań w sklepiku pamiątkowym. Jest to już moja dziesiąta jubileuszowa! Kosztowała 7 zł, a więc w normie :) Potem zajechałem do McDonaldu. Nie wiem co mnie podkusiło, bo miałem już tam nigdy nie jeść, ale kupiłem pikantnego Kurczakburgera i SnakWrapa. Byłem głodny to i zjadłem, ale do końca dnia mi się po tym odbijało. Stwierdzam, że ja tam mogę jadać co najczęściej raz na kwartał tak w ramach sentymentu :/ Sztuczne żarcie dla Amerykanów...Spotkałem tam Andrzeja, ale mnie nie poznał w kapturze. Potem przejechałem przez Centrum i już na DK 8. Bardzo mi się nie chciało wracać, gdy przypominałem sobie jak opornie jechało mi się w pierwszą stronę 1,20 h ! Masakra. Ale teraz dostałem wiatru w plecy i poszło w godzinkę na spokojnie jednym tempem :) Fajnie było, ale nie da się ukryć, że jednak za zimno. Dobrze że się tak ubrałem to przynajmniej nie zmarzłem. Nabyłem właściwie można by powiedzieć że zaległą odznakę Lecha, bo jak byłem w Poznaniu pod stadionem w sierpniu to przygotowywali się do Red-Bull X-fighters i nie było możliwości odwiedzenia sklepu :P Jeszcze do końca listopada ma być ładnie to można coś tam dziabnąć, ale w grudniu już Giant out! Cau!










Budowa wiaduktu Syców - Koza Wielka nad S8© pape93

Piękna droga na Żórawiniec© pape93

Nowo odkryta droga z Żórawińca na Nasale© pape93

Jeden porządny pas i chodnik z gumowymi słupkami...© pape93

Wjazd do Kępna od dziwnej strony...© pape93

Pożegnanie z Kępnem w 2011 roku© pape93

A w takim skwarze musiałem jechać :/© pape93

Budowa powoli idzie do przodu na S8© pape93

Pytanie za 100 pkt! - Gdzie to jest? ;)© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 51.32 | Km teren: | 0.20 | Czas: | 02:27 | km/h: | 20.95 | ||
Pr. maks.: | 51.89 | Temperatura: | 4.0 | Podjazdy: | 100m | Rower: | Giant |
Komentarze
Rzeczywiście piękna ta droga i szeroki chodnik wzdłuż!
grigor86 - 11:16 piątek, 25 listopada 2011 | linkuj
Sądząc po Twoich "wypasionych"opisach wnioskuję,że na próbnej maturze przynajmniej raz musiało Ci zabraknąć kartki.
P.S.
A w Kępnie to ja jeszcze będę w tym roku ale to nie rowerem. VSV83 - 04:36 piątek, 25 listopada 2011 | linkuj
P.S.
A w Kępnie to ja jeszcze będę w tym roku ale to nie rowerem. VSV83 - 04:36 piątek, 25 listopada 2011 | linkuj
No i ładnie, ja sobie nie pojeżdżę ;p A już mam chcice...
kaeres123 - 20:54 czwartek, 24 listopada 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!