<" BORDER=10 HEIGHT=249 WIDTH=1025 ALIGN=ABSCENTER>


Informacje

2025: button stats bikestats.pl 2024: button stats bikestats.pl 2023: button stats bikestats.pl 2022: button stats bikestats.pl 2021: button stats bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl 2011: button stats bikestats.pl

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)


Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023


Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014


Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014


Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km


Wyprawy







zaliczone gminy button stats bikestats.pl

Archiwum

Zakończenie sezonu GIANTem !


Niedziela, 27 listopada 2011


Dzisiaj wstałem po godzinie 11. Początkowo nie chciało mi się jechać nigdzie. Zjadłem jednak ten porządny obiad i na siłę się ubrałem. Zaraz zrobiło mi się gorąco i chcąc - nie chcąc, zszedłem na dół po rower. Spakowany w sakwę na kierownicę ruszyłem w kierunku Twardej Hory ;) Miałem za cel dobić po dzisiejszej wycieczce do 5500 km w rocznym rozrachunku, a przy tym ostatni raz w 2011 roku przejechać się do Międzyborza i Twardogóry. Zacząłem dość nieźle, jadąc pod przednio-boczny wiatr w kierunku Kraszowa. Za Komorowem trochę pomagał mi las w schowaniu się przed niekorzystnym kierunkiem fal powietrza, ale miałem lekko pod górkę. O dziwo do Międzyborza zajechałem ze średnią 24 z groszami. Przy tych warunkach to na prawdę niezły wynik był. Zatrzymałem się na chwilkę w Rynku i już po 2 minutach dalej na Klonów. Ruszyłem i już miałem mijać za 1 km przejazd kolejowy, ale zamknęły się szlabany, a mi się jakoś nie spieszyło żeby ominąć okazję zobaczenia składu. Okazało się że jechał pociąg towarowy LOTOSa. Dojechałem do Klonowa. Wiatr zaciągał coraz mocniej na otwartym terenie, a więc lekko nie było. W lesie zauważyłem, że dużo osób z psami idzie drogę w kamizelkach jakby czegoś szukali. Myślałem nawet przez chwilę, że kogoś zamordowano i przeszukują lasy w celu znalezienia zwłok, ale za chwilę już miałem pełen przegląd sytuacji. Okazało się że byli to młodzi adepci myślistwa. Fajne mieli pieski, które wytresowane nawet na mnie nie szczekały :) Pojechałem dalej. Nic ciekawego po drodze mnie nie spotkało aż do skrzyżowania w Królewskiej Woli, ale ten odcinek dał mi w kość. Jechałem coś około 21 km/h, ale z jakim wysiłkiem mi to przychodziło. Wiatr mnie ładnie wytarmosił. Na krzyżówce chwilowy postój i mimo pewnych chęci zawrócenia już do Sycowa, pojechałem w prawo tak jak wcześniej sobie zaplanowałem. Do Goszcza jeszcze wiało dość mocno, ale bardziej boczny był ten wiaterek. Za to jak już zmierzałem ku Twardogórze to niestety dostałem podmuch w twarz i te 3 km jechałem 17 km/h :/ Dojechałem do ronda i zaraz na Rynek. Kupiłem Kubusia i Sznikersa w moim favourite shop i za 10 minut wracałem do Sycowa, bo już była godzina 15, a o 16 robiło się ciemno :P

Tutaj już było pięknie. Wiatr wraz ze zmianą kierunku jazdy zrobił się tylno-boczny! Ale zanim wyjechałem z Twardogóry to zauważyłem, że ich park przebiegający równolegle do Centrum miasta również został ładnie przyrządzony i wygląda przynajmniej tak ładnie co nasz - sycowski. Może nie tyle to jest park co ładne ścieżki pośród drzew. Nie mniej jednak ładnie to u nich wygląda. To tylko potwierdza, że mają świetnego burmistrza. U nas park to sprawa pierwszorzędna, a tam normalna rewitalizacja czegoś. Jaki gospodarz, takie gospodarstwo :/ Ale nie ważne. Dojechałem do Chełstówka. Pasło się tam 5 koników, na tyle ładnych, że zatrzymałem się, aby zrobić im foto. Zjechałem sobie z fajnych zjazdów w Goli, ale bez rewelacji i tak niezłym tempem dotarłem do Działoszy, gdzie po prawej stronie zauważyłem wieżę nadawczą. Mikstat to to nie jest, bo 2 razy "chudsza" i jakieś 80 m niższa, ale i tak fajna. Ciekawe czy już tutaj zostanie. Tak poza tym to już w Zawadzie zauważyłem, że.. ruszyła tam, a właściwie już jest w stadium zaawansowanym Budowa S8! No, no - tutaj się zdziwiłem. Ale nie powinienem, bo skoro już z Wrocławia do Oleśnicy prawie zrobili, a na obwodnicy Sycowa działają już prawie rok to jasne jest, że między Sycowem, a Oleśnicą prace też muszą trwać :) Bardzo dobrze. Już wkrótce do Wrocławia pojedziemy w 30 minut. Dobre tempo sprawiło, że w Sycowie pojawiłem się nawet przed czasem, a więc na ulicy Kolejowej skręciłem w lewo i przez NETTO dotarłem do Parku. Teraz na spokojnie i za widoku mogłem przejechać się po nowych ścieżkach :) Fajnie to wygląda, ale za starym parkiem zawsze będę tęsknił ;( Potem wróciłem do domu przez udekorowany już sycowski rynek...

Tak więc 5500 km zrobione! Zakładałem, że sezon 2011 ma przynieść 5000 km i założony cel osiągnąłem, choć w trakcie roku miałem chrapkę na 7000 km, ale jak się w sierpniu pracowało i przejechało zaledwie 350 km to o czym tutaj mówić :/, że już nie wspomnę o lipcu, gdzie co prawda wyszło mi ostatecznie 1093 km, ale 2 tygodnie przed Bałtykiem nie jeździłem, aby rzekomo "zbierać" siły. Jakbym tak pozbierał do kupy te opuszczone momenty w sezonie to na prawdę można by ładnie wyśrubować aktualne osiągnięcie :/ Grunt że chociaż teraz mi końcówka sezonu na Giancie wyszła jak chciałem i zaliczyłem Kępno, Ostrza i Twardą w listopadzie, który na pozór okazał się bardzo dobrym miesiącem :) I tym akcentem kończę relację. Pora się pożegnać z Czarnym Bajkiem i odświeżyć Kellysa w grudniu! Cau!

Międzybórz - pochyły rynek © pape93


Klonów - zjazd leśniczych i myśliwych © pape93


jak najbardziej w prawo :P © pape93


po drodze w Goszczu... © pape93


Twardogóra - Witamy Rok 2012 ! © pape93


Konie w Chełstowie... © pape93


Czyżby drugi Mikstat w Działoszy? ;) © pape93


Park w Sycowie - nowe ścieżki... © pape93


Park w Sycowie - nowy plac zabaw © pape93


Przystrojony świątecznie rynek w Sycowie... © pape93



Dane wycieczki:
Km:56.38Km teren:0.80 Czas:02:32km/h:22.26
Pr. maks.:52.37Temperatura:7.0 Podjazdy:240mRower:Giant

Komentarze
Gdyby nie to ostatnie zdanie,to byłbym gotów złożyć oficjalny protest,wszak rok jeszcze się nie kończy a aura sprzyja.
A i cieszy fakt,żeś w pełni zadowolony z sezonu,bo skoro plan wykonany,czyż nie należy się teraz jakaś premia!!!
VSV83
- 03:27 poniedziałek, 5 grudnia 2011 | linkuj
eee tam, na pewno jeszcze wsiądziesz i pokręcisz, nie bujaj :)
k4r3l
- 16:51 poniedziałek, 28 listopada 2011 | linkuj
W większości miast powoli zaczyna się strojenie świąteczne ulic, ale pogoda nie daje atmosfery :-)
grigor86
- 19:36 niedziela, 27 listopada 2011 | linkuj
szkoda ;/
przemek1995
- 18:53 niedziela, 27 listopada 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl