<" BORDER=10 HEIGHT=249 WIDTH=1025 ALIGN=ABSCENTER>


Informacje

2025: button stats bikestats.pl 2024: button stats bikestats.pl 2023: button stats bikestats.pl 2022: button stats bikestats.pl 2021: button stats bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl 2011: button stats bikestats.pl

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)


Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023


Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014


Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014


Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km


Wyprawy







zaliczone gminy button stats bikestats.pl

Archiwum

zmiana roweru = zmiana nastawienia


Wtorek, 17 stycznia 2012





_______________________________________________________________
Dzisiaj dość późno zebrałem się do jazdy. Dochodziła już 16 po południu, a ja dopiero schodziłem do piwnicy po rower. I tutaj się wkurzyłem. Tata chyba zobaczył jak wczoraj "uświniłem" błotem pośniegowym jego rower i mi go zapiął. Oczywiście kluczyk też został w jego rękach :/ Miałem dylemat. Już miałem brać GIANTa, ale w ostatniej chwili zdecydowałem się na Toscane. Co prawda oponki są w tym rowerze wąskie prawie jak w kolarzówkach, ale nie chciałem z byle powodu brudzić "Czarnego". Podjechałem Szosą Kępińską pod stację LOTOS w Słupi. Już po tym odcinku byłem niezadowolony. W Toscanie zapomniałem sprawdzić hamulców i okazało się że były niedokręcone. Gdy zjeżdżałem nowym, zaśnieżonym pasem Obwodnicy w dół to też miałem problemy. Tak mnie nosiło na tych oponkach po śniegu i lodowych dziurach że hej. Okazało się również że jest problem z kabelkiem i dynamo zapewnia światło tylko przedniej lampce :P Przynajmniej korba śmigała jak trzeba, a o nią się najbardziej bałem. Wróciłem przez Park. Tam to już w ogóle się 4 razy chyba zakopałem w śniegu. Umordowałem się dzisiaj niesłychanie w tym grubym śniegu na tej Toscanie. Co prawda koła ma fajne 28'cali do jazdy na dłuższe dystanse po mieście, ale nie po śniegu, gdzie góral miałby kłopoty :> Zahaczyłem jeszcze o sklep mamy i potem już do domu. Trening był dzisiaj niezły, bo do domu wróciłem cały mokry przez to ciężkie pedałowanie w śniegu. Teraz się okazuje że nie mam czym jeździć :/ Kellys we Wrocku, Tata zablokował dostęp do swojej maszyny, GIANTa póki co nie używam, bo tylko soli się naje niepotrzebnie, a Toscaną po takim śniegu to raczej można się podpierać :/ Chyba będę musiał poczekać na odwilż, bo jestem w czarnej d... Może ferie we Wrocławiu umilą mi czas spędzany bez roweru. Cau!
______________________________________________________________________


Szare zachody Słońca - a śnieg powoli topnieje... © pape93


Romantyczny wygląd parku w Sycowie © pape93

Dane wycieczki:
Km:10.81Km teren:4.87 Czas:km/h:
Pr. maks.:34.00Temperatura:0.0 Podjazdy: 50mRower:Kellys i przyjaciele

Komentarze
Jest klimat, ale szkoda, że tak szybko topnieje ten śnieg:/
jelon85
- 22:44 wtorek, 17 stycznia 2012 | linkuj
jest klimacik :-)
grigor86
- 21:04 wtorek, 17 stycznia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl