Graffiti
Środa, 1 lutego 2012
_______________________________________________________________
Dzisiaj znowu do szkoły zawitałem na 3. lekcję. Ostatnia była geografia, a tuż po niej wyszliśmy razem z Rafałem i Krystianem na pobliski Basen Miejski, który jest w remoncie. Poślizgaliśmy się i rozbijaliśmy ładnych parenaście minut tafle lodu jak talerze :) Następnie obiadek i musiałem ruszyć na miasto. Znalazłem jakieś zastępcze kalesony i podjechałem do mamy, potem po SPRAY do Chemala. Znowu do mamy i w park. Na wysepkę na Pierwszym Stawie jeszcze się nie porwałem, bo lód skrzypiał gdzieś głęboko na dnie. Dzieciaki grały w hokeja z nudów. Dalej ze sprayem błękitnym w kieszeni skierowałem się ku Mauzoleum. A skoro miałem błękitną farbę to napis mógł być tylko jeden! Nikt mnie nie zobaczył, a ja nie mam na sumieniu wandalizmu, bo nie ja pierwszy nie ostatni. Dalej pojechałem przez "dziką" część parku obok Drugiego Stawu i dojechałem do Obwodnicy. Po problemach wdrapałem się na nowo budowany pas, a następnie przeszedłem na drugą stronę. Polną drogą dotarłem do mostków kolejowych i tam też zostawiłem swoje hasło na murach. Pojadę za parę tygodni sprawdzić wytrzymałość farby. Kupno błękitnego sprayu chodziło mi po głowie już dobrych kilka miesięcy, ale dzisiaj postanowiłem to załatwić. Wróciłem Kolejową i Leśną przez Park do mamy po spodnie , które wcześniej wziąłem od Seby i szybko do domu się zagrzać. Znowu zimno, znowu miałem sobie dać spokój i znowu wyszło 10 km treningu. Toscana okazuje się niezłą maszyną na suche, zimowe popołudnia... Cau!
______________________________________________________________________

Co racja to racja...!© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 11.50 | Km teren: | 7.15 | Czas: | 00:36 | km/h: | 19.17 | ||
Pr. maks.: | 36.00 | Temperatura: | -10.0 | Podjazdy: | 20m | Rower: | Kellys i przyjaciele |
Komentarze
Jednak pojechałeś :P Dowód mam na ten akt wandalizmu, nie wywiniesz się.
kaeres123 - 18:35 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!