Słoneczny trening
Piątek, 3 lutego 2012
_______________________________________________________________
Dzisiaj jak to w każdy piątek do szkoły na 9:00 i tylko 3. lekcje. Kartkówka z Niemca przełożona, więc luz był. Po szkole wraz z Krychą i Szajdziem poszliśmy na Halę zobaczyć jak tam przygotowania do Studniówki wyglądają. Źle nie jest. Teraz się zacznie kombinowanie prowiantu ;) Zjadłem obiad i ruszyłem na rower już tradycyjnie można rzec. Słońce pięknie mnie do tego zachęcało. Zerknąłem na PKP. Potem na graffiti nr.2, dalej przez Zawadę na Obwodnicę Sycowa. Zajechałem pod stację paliw LOTOS w Słupi i już chciałem wracać, ale ogrzałem stopy i porwałem się na Pisarzowice. W miarę szybko się jechało. Z Pisarzowic odbiłem na Syców i po niedługim czasie dotarłem do domu. Po drodze nie wiele się działo. Odwiedziłem stację PKP i Zawadę, gdzie już dawno nie byłem. Podjechałem pod stację LOTOS, na której tak na prawdę nigdy nie byłem. Ludzie patrzyli na mnie w tej kominiarce jak na człowieka chcącego zaraz przeprowadzić napad :D Ogólnie taki słoneczny trening. Temperatura dzisiaj łaskawsza, bo "tylko" -10'C. Ubrałem dzisiaj buty Baty, a więc moje zimówki, bo kolejny trening w adidaskach mógł się skończyć odmrożeniem palców u stóp. Dzisiaj zmarzły mi również ale w granicach normy. Gorzej było z mięśniami dwugłowymi uda, gdyż założyłem chudsze kalesony, ale już się zagrzałem i kolejny trening przeszedł do historii...Cau!
______________________________________________________________________

Lutowy Dworzec Kolejowy© pape93

lacjuchy...© pape93

Widok na wiadukt z Zawady© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 17.21 | Km teren: | 2.75 | Czas: | 00:59 | km/h: | 17.50 | ||
Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | -10.0 | Podjazdy: | 60m | Rower: | Kellys i przyjaciele |
Komentarze
Byś zadzwonił to bym wyszedł do Ciebie, bo byłem akurat na Zawadzie :P
Ogarnij się z tą Romą, czyżby mieli w całych Włoszech samych wrogów ? :)
Niedługo na murach własnego domu zrobisz "graffiti". kaeres123 - 21:34 piątek, 3 lutego 2012 | linkuj
Ogarnij się z tą Romą, czyżby mieli w całych Włoszech samych wrogów ? :)
Niedługo na murach własnego domu zrobisz "graffiti". kaeres123 - 21:34 piątek, 3 lutego 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!