<" BORDER=10 HEIGHT=249 WIDTH=1025 ALIGN=ABSCENTER>


Informacje

2025: button stats bikestats.pl 2024: button stats bikestats.pl 2023: button stats bikestats.pl 2022: button stats bikestats.pl 2021: button stats bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015: button stats bikestats.pl 2014: button stats bikestats.pl 2013: button stats bikestats.pl 2012: button stats bikestats.pl 2011: button stats bikestats.pl

Szukaj

Personal Best

Maksymalny dystans

222 km
Tomaszów Maz. 20-07-2012

26-07-2011Ujazd(208 km)

02-05-2011Nysa(183 km)

17-06-2010Jelcz(135 km)

01-08-2009Odolanów(112 km)


Maksymalna prędkość

77,7 km/h
Borek Stary 16-04-2023


Maksymalna wysokość

2802 m.n.p.m.
la Bonette 1-08-2014


Najwięcej w miesiącu

3140 km
sierpień 2014


Dystanse roczne

2024 rok 474 km

2023 rok 1912 km

2022 rok 939 km

2021 rok 1573 km

2020 rok 1510 km

2019 rok 1015 km

2018 rok 1012 km

2017 rok 2250 km

2016 rok 2000 km

2015 rok 2030 km

2014 rok 6900 km

2013 rok 4110 km

2012 rok 7500 km

2011 rok 5600 km

2010 rok 2700 km

2009 rok 1000 km


Wyprawy







zaliczone gminy button stats bikestats.pl

Archiwum

Rozruszanie obolałych kłykci...


Wtorek, 14 lutego 2012





_______________________________________________________________
Wtorek zaczął się dość późno, bo kolejny już raz poszedłem na 3. lekcję. Gorzej było wczoraj, bo już na pierwszej lekcji po weekendzie czyli wf-ie, grając w piłkę nożną w niefortunnych okolicznościach runąłem na parkiet. Dzięki Bogu nic jednak nie złamałem i skończyło się "tylko" na mocnym stłuczeniu łokci oraz prawej strony biodra. Sezon trwa więc nadal :) Dzisiaj Walentynki, których osobiście nie obchodzę podobnie jak Halloween, ale pieprzą cały dzień o nich to człowiek musi słuchać co roku. Ze szkoły wróciłem po trzech lekcjach i po przyspieszonym obiedzie dopiero o 16:25 ruszyłem na miasto w celu załatwienia kilku spraw. Gdy uporałem się z nimi, to pojechałem zrobić trening. Koło pierwszego stawu w parku do Leśnej i na S8. Dojechałem tak aż do LOTOSa w Słupii i następnie zjechałem w dół Szosą Kępińską. Niby dzisiaj były -3 stopnie, a więc teoretycznie zimno, jednak patrząc na to że praktycznie codziennie zasuwałem na rowerze w temperaturach (-17)-(-13) tydzień temu, to taka temperatura jest dla mnie wymarzona :) Jednak te zimowe treningi coś dały i teraz przynajmniej nie marznę podczas łagodnej zimy. Po dotarciu do domu zreperowałem tylni hamulec w Toscanie, no bo jak to tak bez jeździć? :P Zobaczymy co będzie jutro, bo idzie ostra śnieżyca nad Syców i może być śmieszna środa :D Cau!
______________________________________________________________________



Zachód Słońca w Parku © pape93

Dane wycieczki:
Km:12.66Km teren:5.60 Czas:00:39km/h:19.48
Pr. maks.:35.00Temperatura:-3.0 Podjazdy: 60mRower:Kellys i przyjaciele

Komentarze
Ja jeżdżę bez, kompletnie :D
kaeres123
- 20:58 wtorek, 14 lutego 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl