Paweł, Toscana, Weronikopole !
Sobota, 3 marca 2012
_______________________________________________________________
Celem na sobotę było odwiedzenie Kępna. Słoneczny poranek tylko w tym pomógł. Jednak wstając o 12, zjadłem śniadanie dość późno i dopiero o 14 nastąpił wyjazd. Musiałem wziąć Toscanę z braku Gianta. Nie byłem pewien czy podoła ona dystansowi, ale początek był niezły. W Słupi próbowałem dojrzeć Jesioniki ze stacji Lotos, ale mimo słonecznego dnia i wiatru zarazem, widoczność nie była perfekcyjna. Tak więc ruszyłem prosto do Kępna. Ruch na drodze krajowej numer 8 mnie przeraził, więc całą drogę jechałem chodnikiem, ale i tak niezłym tempem. W Kępnie zajrzałem na Rynek, potem na PKP, aż w końcu na Orlika przy Hali. Posiedziałem jakieś 20 minut, zjadłem bułkę, popiłem sokiem i ruszyłem w kierunku Osin. Droga prowadziła przez wiochy. Dojechałem do Mielęcina i miałem w planach odbić na Czermin, ale wybrałem wariant inny jako że byłem bez mapy. Otóż podążając za drogowskazem <Zmyślona 4> natrafiłem po chwili na "sławne" Weronikopole, do którego wybierałem się już od kilku miesięcy i nigdy nie miałem po drodze. Jest to piękna wioska, gdzie jedzie się wąską drogą zbudowaną z płyt betonowych, a przydrożne domki są wąsko ustawione. Nawet psy w tej wiosce na mnie nie szczekały, a co dopiero goniły nogawkę! Po jakimś czasie skończyła się droga ubita i zaczął piasek. Wjechałem bowiem na czarny szlak prowadzący na szczyt Kobylej Góry 284 m.n.p.m.. Po długim czasie lekko zdezorientowany wyjechałem z lasu mając spotkanie z sarną i skierowałem się pod Krzyż Milenijny. Niestety nie miałem lornetki, aby dojrzeć cokolwiek ze szczytu, ale to by nic nie dało, bo widoczność była średnia. Następnie zjechałem do Marcinek, a potem do Słupi przez las. Robiło się coraz ciemniej. Pokonawszy ostatnie pagórki dostałem się na Obwodnicę i przez Park wróciłem na obiad o godzinie 18:00. Tak o to zakończyła się przyjemna sobota. Pogoda dopisała. Brak mapy uczynił przygodę. Toscana zyskała moją wielką sympatię tą wycieczką! Cau!
______________________________________________________________________

Zima odchodzi w siną dal...© pape93

Budynek Poczty w Kępnie© pape93

Kępno czyli Ostatni Bastion Południowej Pyrlandii© pape93

Toscana wiedziała gdzie jechać...© pape93

Kobyla Góra - 284 m.n.p.m.© pape93

Bałdowice i wycięty tunel leśny pod S8© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 54.83 | Km teren: | 3.40 | Czas: | 02:49 | km/h: | 19.47 | ||
Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | 5.5 | Podjazdy: | 200m | Rower: | Kellys i przyjaciele |
Komentarze
Budynek poczty w Kępnie bardzo zdobny! Pyrlandia rządzi :-)
grigor86 - 21:17 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj
To się minęliśmy :P Ja miałem ten sam cel, Kępno. Wyjechałem w podobnych godzinach :)
kaeres123 - 20:18 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!