Dookoła Jeziora Turawskiego
Niedziela, 1 lipca 2012
W niedzielę miałem wyruszyć z Opola z samego rana w kierunku Ozimka, a skończyć trasę w Kędzierzynie-Koźlu. Michał jednak namówił mnie, aby w drugi dzień weekendu pojechać nad Turawę czyli bardzo duże jezioro nieopodal Opola.
Ruszyliśmy przed południem. Przedarliśmy się przez miasto na Wschód i jakimiś lasami po piachu i szutrze trafiliśmy do Niwek. Stamtąd już bez problemu dostaliśmy się nad wodę. Okazało się że plaża jest po drugiej stronie, a więc w tym narastającym skwarze ruszyliśmy dookoła akwenu na przejażdżkę. Z każdym kilometrem było coraz ciężej. Wiatr nie pomagał, a temperatura rosła. W końcu jednak znaleźliśmy plażę i wskoczyliśmy ochoczo do wody.
Po 30 minutach trzeba było wracać do Opola. Dotarliśmy do Turawy, a następnie przez Kotórz Mały trafiliśmy na przedmieścia. Michał zrobił zakupy w Kauflandzie, a ostatecznie obiad, który zjedliśmy razem z Ewą. Na wieczór wróciliśmy pociągiem do Wrocławia.
Szkoda tylko że Włosi nie wygrali Euro, ale i tak pięknie się ich oglądało w czerwcu 2012 roku. Grazie Azzurri !
Dzisiaj było bardzo ciepło i zaliczyliśmy sporo jazdy w terenie. Do mojej listy zapisałem 2 kolejne gminy, a Michał pokazał że nawet na Gazeli można łoić dobre dystanse ;)








Ruszyliśmy przed południem. Przedarliśmy się przez miasto na Wschód i jakimiś lasami po piachu i szutrze trafiliśmy do Niwek. Stamtąd już bez problemu dostaliśmy się nad wodę. Okazało się że plaża jest po drugiej stronie, a więc w tym narastającym skwarze ruszyliśmy dookoła akwenu na przejażdżkę. Z każdym kilometrem było coraz ciężej. Wiatr nie pomagał, a temperatura rosła. W końcu jednak znaleźliśmy plażę i wskoczyliśmy ochoczo do wody.
Po 30 minutach trzeba było wracać do Opola. Dotarliśmy do Turawy, a następnie przez Kotórz Mały trafiliśmy na przedmieścia. Michał zrobił zakupy w Kauflandzie, a ostatecznie obiad, który zjedliśmy razem z Ewą. Na wieczór wróciliśmy pociągiem do Wrocławia.
Szkoda tylko że Włosi nie wygrali Euro, ale i tak pięknie się ich oglądało w czerwcu 2012 roku. Grazie Azzurri !
Dzisiaj było bardzo ciepło i zaliczyliśmy sporo jazdy w terenie. Do mojej listy zapisałem 2 kolejne gminy, a Michał pokazał że nawet na Gazeli można łoić dobre dystanse ;)

Opole widziane z balkonu Ewy© pape93

Elektrownia Opole - około 15 km© pape93

Wybitne PKP Opole Gosławice© pape93

Dotarliśmy nad Turawę© pape93

Dotarliśmy na Promenadę po drugiej stronie© pape93

Zdjęcie z przymróżeniem oka© pape93

Rzuciliśmy rowery i schłodziliśmy się w wodzie...© pape93

Upał jak cholera© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 71.20 | Km teren: | 27.20 | Czas: | 04:24 | km/h: | 16.18 | ||
Pr. maks.: | 44.07 | Temperatura: | 34.0 | Podjazdy: | 30m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!