Ciepło, coraz cieplej...
Czwartek, 5 lipca 2012
Dzisiaj znowu nie chciało mi się jechać rowerem do pracy. Popołudniu natomiast zjadłem obiad i zaraz położyłem się spać, bo był nieznośny upał. Dopiero o 18:10 wyczłapałem się na miasto. Najpierw na Most Milenijny, dalej w kierunku A8 żeby pojeździć po północnym, mało mi znanym Wrocławiu. Wyjechałem aż na Kamińskiego i potem już wracałem przez Centrum aż na Hallera. Wróciłem przez Grabiszyńską.
Upał nabiera na sile z każdym dniem, ale w końcu jest lipiec. Jedynym dobrym wyjściem dzisiaj byłoby pójście na basen. A na rowerze jadę sobie spokojnie 15-18 km/h, żeby nagle zobaczyć ulicę z dobrą nawierzchnią i zaczynam się ścigać na prostej z autami. Dzisiaj doszedłem crossem na prostej do 49 km/h. Jutro postaram się o 50 ;P
Upał nabiera na sile z każdym dniem, ale w końcu jest lipiec. Jedynym dobrym wyjściem dzisiaj byłoby pójście na basen. A na rowerze jadę sobie spokojnie 15-18 km/h, żeby nagle zobaczyć ulicę z dobrą nawierzchnią i zaczynam się ścigać na prostej z autami. Dzisiaj doszedłem crossem na prostej do 49 km/h. Jutro postaram się o 50 ;P

Największy odkryty basen we Wrocławiu© completny
Dane wycieczki:
Km: | 31.52 | Km teren: | 4.50 | Czas: | 01:39 | km/h: | 19.10 | ||
Pr. maks.: | 49.16 | Temperatura: | 31.0 | Podjazdy: | 15m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!