Bardzo gładki powrót do metropolii
Niedziela, 19 sierpnia 2012
Weekend dobiegał końca. Wypocząłem jak nigdy. Przez ten upał nie chciało mi się wyjść nawet na rower, że już o jakimś wyjeździe nad wodę nie wspominając. Jedyne co mi się udało to zagrać w piłkę nożną w sobotę z chłopakami. To jednak spowodowało, że niedziela upłynęła mi pod znakiem zakwasów. Od rana chodziłem jak połamaniec, gdyż miałem naderwane chyba wszystkie mięśnie i to nie tylko w nogach :P Ale tak to jest jak się nie trenuje...
W niedzielę natomiast musiałem wrócić do Wrocławia. Oczywiście przeczekałem ten upał i o 18:15 wyruszyłem na rowerze w kierunku Stolicy Województwa. Nie ma się tutaj co zbytnio rozczulać. Nie wiem czemu, ale miałem dzisiaj tyle pary w nogach, że jadąc praktycznie bez przerwy tabliczkę Wrocław osiągnąłem po niespełna 2 godzinach. Na Nowym Dworze byłem o 20:56 ustanawiając nowy rekord trasy. Od dziś najlepszy mój czas na trasie Syców - Wrocław ND wynosi 2:41 h ! 10 zł w kieszeni, a jutro za tą kasę można sobie iść na przykład na basen. Wszak to ostatnie upalne dni w roku...

W niedzielę natomiast musiałem wrócić do Wrocławia. Oczywiście przeczekałem ten upał i o 18:15 wyruszyłem na rowerze w kierunku Stolicy Województwa. Nie ma się tutaj co zbytnio rozczulać. Nie wiem czemu, ale miałem dzisiaj tyle pary w nogach, że jadąc praktycznie bez przerwy tabliczkę Wrocław osiągnąłem po niespełna 2 godzinach. Na Nowym Dworze byłem o 20:56 ustanawiając nowy rekord trasy. Od dziś najlepszy mój czas na trasie Syców - Wrocław ND wynosi 2:41 h ! 10 zł w kieszeni, a jutro za tą kasę można sobie iść na przykład na basen. Wszak to ostatnie upalne dni w roku...

Jeden z ostatnich, upalnych dni w roku...© completny
Dane wycieczki:
Km: | 67.28 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 25.71 | ||
Pr. maks.: | 42.13 | Temperatura: | 26.0 | Podjazdy: | 50m | Rower: | Giant |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!