Szybki test
Wtorek, 26 marca 2013
I - Marzec dobiega końca. Nieoczekiwanie będzie kojarzony z zimą, która nie chce się wynieść z Polski. Kilometrów zrobiłem mało, ale za to postanowiłem kupić ostatnio siodełko żelowe firmy Selle Royal. Po zamontowaniu przejechałem się do babci i z powrotem pod pretekstem odwiedzin. Pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne. Tylko że prawdziwą notę będę mógł wystawić dopiero po przejechaniu pierwszej "setki", bo to właśnie powyżej 100 km zaczynał boleć mnie tyłek na zwykłym giantowskim siodle.
II - Chciałem się również podzielić dygresją odnośnie jazdy na rowerze. Podobno jest ona zalecana, gdy ktoś chce schudnąć. Może i trochę osób na tym skorzystało. Ja wiem jedno. Brak jazdy na rowerze daje lepsze efekty! Ostatnio systematycznie spadałem na wadzę. Już się zastanawiałem o co chodzi, bo jem tyle co zawsze, a tutaj kilogramy same lecą w dół. Wyjaśnienie jest proste. Od końca października stronię od roweru i dieta działa :) Obwód uda spadł mi o 4 cm względem września 2012. Tak więc zagadka wyjaśniona.
III - Delta Machine. 13. krążek studyjny zespołu Depeche Mode. Kupiłem go kilka dni temu. Po pierwszym odsłuchaniu byłem obojętny, żeby nie powiedzieć lekko rozczarowany. Dlaczego? Ano dlatego że na nowej płycie brak takich przebojów jak "Enjoy the Silence" czy "Personal Jesus". Moja ocena to dostateczny z dużym minusem. Ale gdy odsłuchałem tą płytę na dobrych słuchawkach 2,3,4 raz to odkryłem ją na nowo. Przebojów nie znalazłem, bo ich tam po prostu nie ma. Nie mniej jednak płyta jest genialna i nie mogę się teraz od niej oderwać. Ale z Depeszami już tak jest. Nie odkrywają swoich kart od razu...Niżej przedstawiam mojego faworyta czyli utwór "Alone".

II - Chciałem się również podzielić dygresją odnośnie jazdy na rowerze. Podobno jest ona zalecana, gdy ktoś chce schudnąć. Może i trochę osób na tym skorzystało. Ja wiem jedno. Brak jazdy na rowerze daje lepsze efekty! Ostatnio systematycznie spadałem na wadzę. Już się zastanawiałem o co chodzi, bo jem tyle co zawsze, a tutaj kilogramy same lecą w dół. Wyjaśnienie jest proste. Od końca października stronię od roweru i dieta działa :) Obwód uda spadł mi o 4 cm względem września 2012. Tak więc zagadka wyjaśniona.
III - Delta Machine. 13. krążek studyjny zespołu Depeche Mode. Kupiłem go kilka dni temu. Po pierwszym odsłuchaniu byłem obojętny, żeby nie powiedzieć lekko rozczarowany. Dlaczego? Ano dlatego że na nowej płycie brak takich przebojów jak "Enjoy the Silence" czy "Personal Jesus". Moja ocena to dostateczny z dużym minusem. Ale gdy odsłuchałem tą płytę na dobrych słuchawkach 2,3,4 raz to odkryłem ją na nowo. Przebojów nie znalazłem, bo ich tam po prostu nie ma. Nie mniej jednak płyta jest genialna i nie mogę się teraz od niej oderwać. Ale z Depeszami już tak jest. Nie odkrywają swoich kart od razu...Niżej przedstawiam mojego faworyta czyli utwór "Alone".

Zmiana na...miększe.© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 2.77 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:10 | km/h: | 16.62 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 1.0 | Podjazdy: | 10m | Rower: | Giant |
Komentarze
Płytka też mnie nie powaliła, ale za radą nałożę słuchawki :)
Vampire - 13:58 niedziela, 31 marca 2013 | linkuj
Też mam 2 siodełka ale przetestuje jak poskładam rowerki :P , na rowerze ciężko schudnąć , z doświadczenia w woju na zaprawach Tylko bieganie i regularne posiłki i kilogramy walą w dół :D:D:D:D:D
Roadrunner1984 - 18:40 czwartek, 28 marca 2013 | linkuj
Ud sobie nie mierzę, za to zgodzę się z tym co piszesz o dobrych płytach i słuchawkach - wtedy słychać każdy smaczek, to jakby inny wymiar ;)
k4r3l - 22:37 środa, 27 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!