WaWa #3 - Od Celestynowa po Radzymin
Sobota, 22 czerwca 2013
Po wczorajszym dniu odczuwałem spory niedosyt. Nie dość że przejechałem tylko 53 km, zaliczyłem 4 nowe gminy, to jeszcze złapałem kapcia na koniec dnia. Mimo wszystko rano wstałem dosyć późno. Początkowo sam próbowałem załatać dętkę, ale klej był stary i się odkleił przy pompowaniu. Podjechałem więc o 11 do położonego nieopodal serwisu. Tam kupiłem nową dętkę i nową taśmę na nyple, a gościu od ręki mi to założył, napompował i zaraz mogłem ruszać w trasę.
Chciałem dojechać do Centrum i tam wsiąść do pociągu. Będąc na Centralnej zrozumiałem, że lepiej podjechać na Wschodnią, bo tam będzie połączeń bez liku. Minąłem Palmę, Most na Wiśle, Stadion Narodowy i w końcu dotarłem na dworzec. Tam kupiłem bilet i z darmowym rowerem ruszyłem do Celestynowa, czyli ostatniej miejscowości, którą byłem w stanie zaliczyć do aglomeracji warszawskiej. W Celestynowie zacząłem dzisiejszą trasę właściwą o godzinie 14. Koszulka na głowę, mapa w linki i jazda. Przedarłem się przez Mazowiecki Park Krajobrazowy, gdzie nie brakowało błota i piasku. Dotarłem do Karczewa. Tam nic mnie nie zachwyciło i pognałem na Otwock. Wjechałem do Józefowa i zaraz za rzeką skręciłem w prawo na Wiązowną. Później trzeba było dotrzeć do Sulejówka. Droga była gruntowa, ale jechało się dość przyjemnie. W Sulejówku zrobiłem sobie godzinną przerwę na kebaba i nabranie sił na dalsze godziny jazdy. Miałem już tego dnia 7 nowych gmin na koncie. Do zaliczenia zostało drugie tyle. Dzień zaczął powoli kroczyć ku końcowi, więc musiałem się spieszyć. Następnymi miastami na mojej trasie były kolejno: Okuniew, Kobyłka, Wołomin, Radzymin i Marki. I w tychże Markach odbiłem w osiedla w celu dojechania do Stadionu Dolcanu w Ząbkach. Ów stadion okazał się bardzo śmiesznie położony. Dosłownie jakbym wjechał na zwykłe niepozorne osiedle, a pomiędzy domkami są rozgrywane zawody I ligi :D Ludzie z okien mogą oglądać mecze. Z Ząbek wyjeżdżałem już po zachodzie Słońca. Cel został osiągnięty. Teraz wystarczyło dotrzeć na warszawski Rakowiec. Musiałem przejechać przez Targówek, Pragę, Stare Miasto, Ochotę i o 22 byłem u kuzynki. Jechałem niezbyt szybko, bowiem w mieście tłumy ludzi. Koncert na Narodowym, puszczanie lampionów nad Wisłą i sobota wieczór. Ledwo dało się przecisnąć. Jedyne co mnie zasmuciło to aparat, który wyleciał mi z kieszeni i trochę się potłukł. Poza tym bardzo intensywny i bardzo udany dzień. Tak na przekór piątkowi. Nie spodziewałem się, że kiedyś zrobię taki dystans na Kellysie, ale w taką pogodę nie wypadało nie dać sobie w palnik. Jeśli chodzi o aspekt zwiedzania to dzisiaj było bardzo nudno. Aglomeracja warszawska to same domki, sypialnie Stolicy. Miałem tego świadomość jadąc tam, ale musiałem zobaczyć to sam, na żywo...


























Chciałem dojechać do Centrum i tam wsiąść do pociągu. Będąc na Centralnej zrozumiałem, że lepiej podjechać na Wschodnią, bo tam będzie połączeń bez liku. Minąłem Palmę, Most na Wiśle, Stadion Narodowy i w końcu dotarłem na dworzec. Tam kupiłem bilet i z darmowym rowerem ruszyłem do Celestynowa, czyli ostatniej miejscowości, którą byłem w stanie zaliczyć do aglomeracji warszawskiej. W Celestynowie zacząłem dzisiejszą trasę właściwą o godzinie 14. Koszulka na głowę, mapa w linki i jazda. Przedarłem się przez Mazowiecki Park Krajobrazowy, gdzie nie brakowało błota i piasku. Dotarłem do Karczewa. Tam nic mnie nie zachwyciło i pognałem na Otwock. Wjechałem do Józefowa i zaraz za rzeką skręciłem w prawo na Wiązowną. Później trzeba było dotrzeć do Sulejówka. Droga była gruntowa, ale jechało się dość przyjemnie. W Sulejówku zrobiłem sobie godzinną przerwę na kebaba i nabranie sił na dalsze godziny jazdy. Miałem już tego dnia 7 nowych gmin na koncie. Do zaliczenia zostało drugie tyle. Dzień zaczął powoli kroczyć ku końcowi, więc musiałem się spieszyć. Następnymi miastami na mojej trasie były kolejno: Okuniew, Kobyłka, Wołomin, Radzymin i Marki. I w tychże Markach odbiłem w osiedla w celu dojechania do Stadionu Dolcanu w Ząbkach. Ów stadion okazał się bardzo śmiesznie położony. Dosłownie jakbym wjechał na zwykłe niepozorne osiedle, a pomiędzy domkami są rozgrywane zawody I ligi :D Ludzie z okien mogą oglądać mecze. Z Ząbek wyjeżdżałem już po zachodzie Słońca. Cel został osiągnięty. Teraz wystarczyło dotrzeć na warszawski Rakowiec. Musiałem przejechać przez Targówek, Pragę, Stare Miasto, Ochotę i o 22 byłem u kuzynki. Jechałem niezbyt szybko, bowiem w mieście tłumy ludzi. Koncert na Narodowym, puszczanie lampionów nad Wisłą i sobota wieczór. Ledwo dało się przecisnąć. Jedyne co mnie zasmuciło to aparat, który wyleciał mi z kieszeni i trochę się potłukł. Poza tym bardzo intensywny i bardzo udany dzień. Tak na przekór piątkowi. Nie spodziewałem się, że kiedyś zrobię taki dystans na Kellysie, ale w taką pogodę nie wypadało nie dać sobie w palnik. Jeśli chodzi o aspekt zwiedzania to dzisiaj było bardzo nudno. Aglomeracja warszawska to same domki, sypialnie Stolicy. Miałem tego świadomość jadąc tam, ale musiałem zobaczyć to sam, na żywo...

Dzień 3. czas zacząć© pape93

Pałac Kultury i Nauki© pape93

Rondo de Gaulle'a© pape93

PKP Warszawa Wschodnia© pape93

Sytuacyjny mapnik© pape93

Mazowiecki Park Krajobrazowy© pape93

Karczew© pape93

Trochę terenu© pape93

Gdy studzienka wybije© pape93

14 gmin podczas jednej wycieczki mnie zadowala :P© pape93

Kobyłka© pape93

Wołomin© pape93

Radzymin - Stadion© pape93

Mazur Radzymin 2:3 Olimpia Warszawa© pape93

Propagandyści mówią że Stadion niedługo zacznie się spłacać© pape93

Ząbki© pape93

Epicka lokalizacja Stadionu w Ząbkach© pape93

Dolcan Ząbki© pape93

Praga-Północ© pape93

Sobota wieczór = wszyscy pędzą do Centrum© pape93

Puszczanie lampionów nad Wisłą© pape93

Zamek Królewski od tyłu© pape93

Stare Miasto nocą© pape93

Dawna VICTORIA© pape93

Fontanna w Parku Saskim© pape93

Pedalskie oświetlenie© pape93
Dane wycieczki:
Km: | 126.00 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 06:54 | km/h: | 18.26 | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 29.0 | Podjazdy: | 100m | Rower: | Kellys i przyjaciele |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!