SEZON 2013 w pigułce
Piątek, 27 grudnia 2013

Podsumowanie 2013
• Przejechany dystans: 4110.00 km (w terenie 240.10 km, 5,8%)
• Czas na rowerze: 218:25 h
• Średnia prędkość: 18.81 km/h
• Najwyższa prędkość: 65,7 km/h
• Suma podjazdów: 13630 m
• Ilość wycieczek: 92
• Średnio na wycieczkę: 44.67 km
• Najwięcej km: maj (1569 km)
• Najwięcej km w terenie: maj (100,7 km)
• Najwięcej wyjazdów: maj (25 razy)
• Najwięcej podjazdów: maj (5205 m)
• Ranking km (Wszyscy): 689. miejsce
• Ranking km (Mężczyźni): 633. miejsce
• Ranking gminy: 30. miejsce (576 gmin)
• Najdłuższy trans: 15 dni (22 kwiecień - 6 maj)
• Najdłuższa przerwa: 57 dni (2 styczeń - 1 marzec)
TOP 5:
1. miejsce - 153 km - Narty - Łękuk
2. miejsce - 152 km - Łękuk - Olsztyn
3. miejsce - 145 km - Rypin - Narty
4. miejsce - 140 km - Bytom - Opole
5. miejsce - 130 km - Cisna - Rzeszów
--------------------------------------
--------------------------------------

--------------------------------------
--------------------------------------
Rok 2013 to niestety pasmo porażek. Podobnie było z sezonem rowerowym. Najgorszy od 3 lat dorobek kilometrowy, brak wyprawy wakacyjnej oraz kilka mniejszych zadań, których nie udało się spełnić. Nie chce mi się rozpisywać i rozgrzebywać tego straconego sezonu na części, ale po krótce można powiedzieć że zaczął się on pod koniec kwietnia i skończył pod koniec maja. Wtedy bowiem pojechałem z Michałem i Karolem na Zakarpacie. Po 9 dniach wróciłem do Polski, odpocząłem tydzień i pognałem z Emesem i Kahą na Mazury, gdzie odbywał się zlot rowerowych podróżników. Potem były już tylko pojedyncze setki, które nie wniosły za dużo do całokształtu. Jedynym celem jaki realizowałem do końca było zdobywanie gmin. Udało mi się zaliczyć do końca rowerem województwo opolskie. Na Dolny Śląsk zabrakło mi czasu i pogody, bo wrzesień był fatalny. W przyszłym roku będę chciał zaliczyć Śląsk do końca oraz wszystkie stolice województw. Tak więc jak najszybciej zapominam o 2013 roku i z nadzieją patrzę w przyszłość. Życzę wszystkim wspaniałego Nowego Roku, oby był bardziej łaskawy i mniej pechowy od obecnego! :)
completny
--------------------------------------
--------------------------------------
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
I tak zrobiłeś dwa razy tyle kilometrów co ja;) więc u mnie to już kompleta klapa, zwłaszcza jak porównam to z poprzednimi sezonami gdzie robiło się po 10000.
Możemy mieć tylko nadzieję że następne sezony będą lepsze:)
Pozdro! azbest87 - 15:04 sobota, 28 grudnia 2013 | linkuj
Możemy mieć tylko nadzieję że następne sezony będą lepsze:)
Pozdro! azbest87 - 15:04 sobota, 28 grudnia 2013 | linkuj
U mnie też ten rok nie był najlepszy, mimo że dystans całkowity już jest wyższy od tego z poprzedniego roku (gdyby nie kontuzja kolana od kwietnia do czerwca byłoby dużo lepiej). Przyszły rok musi być dużo lepszy. Pozdrawiam i rowerowego nowego roku !
montana21 - 19:36 piątek, 27 grudnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!